40-tonowa cysterna przewożąca propan-butan wpadła do rowu około godz. 12.30. Do zdarzenia doszło w momencie, gdy kierujący składem 60-letni Ukrainiec włączał się do ruchu z parkingu zajazdu w podkaliskich Niedźwiadach.
Ze względu na niebezpieczną zawartość cysterny natychmiast zamknięto krajową „25”. – W obrębie 150 metrów ewakuowano również mieszkańców trzech okolicznych gospodarstw, pracowników restauracji oraz firmy produkcyjnej, w sumie 20 osób – mówi Dariusz Byliński z Państwowej Straży Pożarnej w Kaliszu.
Do akcji zaangażowano duże siły i środki. Na miejscu pracowały 4 patrole policji, które zabezpieczały okolicę i kierowały objazdami, a także 8 jednostek PSP i 2 jednostki OSP, w sumie 25 strażaków. Oprócz tego pogotowie energetyczne, cysterna zastępcza, którą zorganizował właściciel pojazdu, a także specjalistyczny dźwig, który ściągnięto do podniesienia ciągnika siodłowego. – Cała operacja realizowana była etapami; najpierw dość długo czekaliśmy na wąż do przepompowania gazu, który przewożony był w stanie ciekłym, a następnie sukcesywnie opróżniano i podnoszono cysternę. Było to zadanie o tyle trudne, że cały skład ważył 40 ton, a dźwig też był 40-tonowy – dodaje Dariusz Byliński.
Akcja zakończyła się dopiero o godz. 23.30. Wtedy też można było przywrócić ruch na krajówce. W zdarzeniu nikt nie ucierpiał.
MIK, fot. MS
Napisz komentarz
Komentarze