49-latek pracował jako kierowca w Kaliskich Liniach Autobusowych od 6 marca tego roku. Był na okresie próbnym. We wtorek miał popołudniowy kurs „trójką”, zaczynał od 14:00. – Na pętlę przyjechał własnym samochodem. Kierowcy, którego zmieniał, do głowy nie przyszło, że 49-latek może być pijany. Mężczyzna nie wzbudzał żadnych podejrzeń, zachowywał się normalnie – mówi nam Piotr Bewziuk z Kaliskich Linii Autobusowych.
Z każdą godziną jazdy kierowca zachowywał się coraz bardziej niepokojąco. Około 17:30 49-latek pojechał złą trasą. Sytuację opisał nam czytelnik portalu faktykaliskie.pl. – Wsiadłem do autobusu linii nr 3 na ul. Częstochowskiej. „Trójka” jedzie ul. Babina, a kierowca pojechał na Majków – relacjonuje czytelnik. – Zresztą już po drodze dziwnie się zachowywał. Nie zatrzymywał się na przystankach i miał problem z zamknięciem drzwi.
Pasażer postanowił zwrócić kierowcy uwagę. Okazało się, że mężczyzna nie ma pojęcia, czym jedzie. – Zapytał mnie: „A czym ja k..a jadę?! Jedenastką? Dziewiętnastką? Powiedziałem mu, że trójką i że pomylił trasę. Wtedy zmienił kurs, ale ja już wiedziałem, że coś jest nie tak, choć nie czułem od niego woni alkoholu. Zadzwoniłem na policję i przez cały czas podawałem dyżurnemu, gdzie aktualnie się znajdujemy.
Radiowóz zatrzymał autobus na ul. Harcerskiej. Podejrzenia pasażera okazały się słuszne. 49-latek wysiadając z autobusu, zataczał się. – Mężczyzna wydmuchał 2,5 promila - potwierdza mł. asp. Anna Jaworska-Wojnicz, rzecznik prasowy kaliskiej policji. Bardzo prawdopodobne zatem, że kierowca pił alkohol w trakcie jazdy. Nie wiadomo jednak czy przy jego fotelu albo w rzeczach osobistych znaleziono butelki po alkoholu.
Zgodnie z panującymi w KLA zasadami, kierowcy są badani alkomatem wyrywkowo rano, przed rozpoczęciem kursu. – Będziemy się zastanawiać czy nie zaostrzyć tych procedur – dodaje Piotr Bewziuk. Z kolei prezes Kaliskego Przedsiębiorstwa Transportowego rozważa proces cywilny przeciwko mężczyźnie o narażenie dobrego imienia KLA.
Dyrekcja spółki nie ukrywa, że jest bardzo zaskoczona zachowaniem byłego już pracownika. Mężczyzna był wcześniej kierowcą zawodowym, ale nie posiadał uprawnień na autobusy. Został przeszkolony przez Powiatowy Urząd Pracy i bardzo cieszył się z zatrudnienia u miejskiego przewoźnika. 49-latek ma trójkę dzieci. Z rozmowy z jego żoną wynika, że nie miał żadnych problemów z alkoholem.
AG, fot. archiwum
Napisz komentarz
Komentarze