19 marca 2016 roku. Skrzyżowanie ul. Górnośląskiej ze Staszica. Kierowca osobowego mercedesa, wyjeżdżając z ulicy podporządkowanej, nie ustąpił pierwszeństwa jadącemu główną nitką audi, prowadzonemu przez 29-latka. Samochody zderzyły się z impetem. Kierowcy obu pojazdów trafili do szpitala. 63-letni sprawca z poważnymi obrażeniami głowy leczony był na oddziale neurologicznym.
To jedno z poważniejszych zdarzeń drogowych, jakie miały miejsce w ostatnich miesiącach na tym skrzyżowaniu. Scenariusz najczęściej jest podobny. A wszystko przez duży ruch, który sprawia, że chcący wjechać z ul. Staszica w Górnośląską muszą długo czekać i często ryzykują by „wepchnąć się” na główną ulicą. Problemy z pokonaniem skrzyżowania mają też piesi. - Głównym powodem wyposażenia skrzyżowania ul. Górnośląskiej ze Staszica w sygnalizację świetlną jest poprawa bezpieczeństwa, szczególnie pieszych, którzy mają do przekroczenia aż 4 pasy ruchu – mówi Krzysztof Gałka, p.o. dyrektora Miejskiego Zarządu Dróg i Komunikacji w Kaliszu. - Chcemy również ułatwić bezpieczne włączanie się do ruchu pojazdów z wlotów podporządkowanych, czyli z ul. Staszica.
O sygnalizatorach w tym miejscu mówiono od dawna. Urządzenia pojawiły się kilka tygodni temu. Teraz są podłączane do sieci energetycznej. Najprawdopodobniej zaczną działać pod koniec czerwca, zapowiada szef drogowców. - Ta sygnalizacja została włączona do naszego systemu, który się znajduje w siedzibie MZDiK. Jest tam pełny monitoring, jest to sygnalizacja wyposażona w detekcję i skoordynowana z pozostałymi skrzyżowaniami w ciągu ul Górnośląskiej.
Koszt zamontowania sygnalizatorów to 360 tysięcy złotych.
AW, zdjęcia autor
Napisz komentarz
Komentarze