Wszystko działo się 16 lipca na drodze z Sarbinowa do miejscowości Będzino w powiecie koszalińskim. Całą sytuację widzimy z kamery zamontowanej przez jednego z kierowców, uczestnika awantury. Z drogi podporządkowanej wyjechała osobówka marki KIA. I wszystko się zaczęło. - Kierowca wymusił pierwszeństwo na drodze bocznej. Nie było to tragiczne, lecz zatrąbiłem, bo nie mrugnął nawet awaryjnymi, żeby przeprosić. Zaczął mi zajeżdżać drogę i blokować. Później dał się wyprzedzić, ale tylko po to by jechać za mną do momentu aż musiałem się zatrzymać. – mówi autor nagrania. W momencie „spotkania” z KIA, jechał ponad 80 km/h.
Po kilku minutach obaj panowie musieli się zatrzymać na skrzyżowaniu z drogą krajową nr 11 Kołobrzeg- Koszalin. - Zajechał drogę i zaczął zachowywać się agresywnie w stosunku do mnie grożąc, że mnie pobije. – kontynuuje swoją opowieść kierowca.
Na nagraniu słychać, że kierujący osobówką na kaliskich numerach rejestracyjnych krzyczy do drugiego kierowcy, że w miejscu ich pierwszego spotkania było ograniczenie prędkości do 50 km/h, chodź na nagraniu takiego znaku nie widać. Ostatecznie kierowca z Kalisza wzywa do walki: „Chodź kozaczku się ponapierd...my”. – Grozisz mi k…rwa?! – odpowiedział kierowca i… użył gazu. - . Gdy zauważyłem, że staje się coraz bardziej agresywny użyłem gazu pieprzowego i odjechałem – wyjaśnia autor nagrania.
Do ostrego spięcia doszło w malowniczych okolicach Pomorza. Widać wakacyjny urlop wcale nie przełożył się na spokojną podróż. Pewnie wszystkiemu winna pogoda.
Nagranie upowszechnił serwis „Stop chamstwu na drodze". Film na You Tubie i facebooku obejrzało już kilkadziesiąt tysięcy internautów.
MS, wideo: „Stop chamstwu na drodze"
Napisz komentarz
Komentarze