Do zdarzenia doszło około godz. 20.40 na ul. Odolanowskiej; to prosty odcinek drogi wojewódzkiej nr 444. W ocenie policji kierowca peugeota 206 musiał jechać z dużą prędkością. Na jezdni nie stwierdzono śladów hamowania. – Ze wstępnych ustaleń wynika, że samochód zjechał na przeciwległy pas ruchu, następnie na pobocze, przeleciał przez rów i uderzył w drzewo, łamiąc je u podstawy, przemieszczał się dalej, łamiąc to samo drzewo przy koronie, po czym zatrzymał się w okolicy pola kukurydzy – mówi mł. asp. Piotr Szczepaniak, oficer prasowy krotoszyńskiej policji. Z samochodu niewiele zostało, a kierowca został zakleszczony we wraku. - Strażacy sprzętem hydraulicznym rozcięli samochód, umożliwiając dotarcie do poszkodowanego kierowcy i jego ewakuację na zewnątrz pojazdu. Poszkodowany został ułożony na noszach i ewakuowany do karetki. Niestety młodego mężczyzny nie udało się uratować, zginął na miejscu – mówi bryg. Tomasz Niciejewski, rzecznik prasowy straży pożarnej w Krotoszynie.
Zdaniem policji powodem tragicznego wypadku była nadmierna prędkość, ale nie tylko. – Także brak umiejętności u tego młodego człowieka. 23-letni mieszkaniec Sulmierzyc nigdy nie posiadał uprawnień do kierowania – dodaje mł. asp. Piotr Szczepaniak.
Na miejscu wypadku czynności wykonywali policjanci Wydziału Kryminalnego oraz prokurator. Działania służb trwały ponad 4 godziny.
MIK, fot. JRG PSP Krotoszyn, KPP Krotoszyn
Napisz komentarz
Komentarze