Informacje o skażeniu wody pojawiły się we wtorek wieczorem. - W wyniku awarii doszło do zanieczyszczenia wody - mówi Anna Bogacz, rzecznik prasowy Urzędu Miasta i Gminy w Pleszewie. - W wodzie nie ma bakterii, które mogłyby zagrażać życiu i zdrowiu osób spożywających wodę z naszych wodociągów. Pierwsze badania przeprowadziliśmy w naszym laboratorium.
Zrobiła je także Powiatowa Stacja Sanitarno - Epidemiologiczna. - W związku z trwającymi pracami modernizacyjnymi i naprawczymi w obiektach wodnych oraz na podstawie kontrolnie pobranych próbek informujemy, że jakość wody odbiega od obowiązujących wymagań bakteriologicznych - można przeczytać w komunikacie. - W związku z prowadzonymi działaniami (chlorowanie i płukanie sieci wodociągowej) woda może posiadać zwiększone ilości chloru. Woda nadaje się do picia i na potrzeby gospodarcze.
W 2007 roku w wodzie docierającej do mieszkańców Pleszewa i powiatu pleszewskiego wykryto bakterie coli. Do skażenia doszło w ujęciu w Tursku. Przez kilka tygodni prawie 30 tysięcy mieszkańców było zmuszonych korzystać z wody dowożonej beczkowozami na osiedla. Sprawę badała też prokuratura. Początkowo podejrzewano, że bakterie coli dostały sie do wody z gnojownicy z jednego z gospodarstw. Śledztwo nie potwierdziło tych przypuszczeń.
Teraz, jak zapewnia Urząd Miejski, nie ma takiego zagrożenia.
AW, zdjęcie pixabay.com
Napisz komentarz
Komentarze