O sytuacji, do której doszło na ulicy Kopernika w Kaliszu, poinformował nas czytelnik portalu, pan Mateusz. Jak relacjonuje, kilka dni temu szedł tą ulicą, kiedy zauważył niecodzienne zdarzenie na przejściu dla pieszych, tuż przy muzeum.
– Kierujący BMW na poznańskich rejestracjach zaczynających się od „PZ...” omal nie potrącił dwóch młodych chłopaków. Wyhamował w ostatniej chwili, praktycznie stojąc już na pasach – opowiada pan Mateusz.
Według świadka, po nagłym zatrzymaniu doszło do kłótni pomiędzy pieszymi a kierowcą. Młodzi mężczyźni opuszczając ,,zebrę'', zatrzymali się na wysepce dzielącej jezdnię, a między nimi a kierującym BMW padły niecenzuralne słowa. W pewnym momencie emocje sięgnęły zenitu.
– Nagle kierowca wyciągnął gaz pieprzowy i psiknął jednemu z chłopaków prosto w twarz. Nikt się tego nie spodziewał – relacjonuje nasz czytelnik.
Po całym zajściu kierowca szybko odjechał z miejsca zdarzenia. Poszkodowanemu chłopakowi pomógł kolega, który próbował przemyć mu oczy wodą. Co było dalej – tego świadek już nie widział.
Cała sytuacja rodzi poważne pytania o bezpieczeństwo na drogach i eskalację agresji między uczestnikami ruchu. Użycie gazu pieprzowego w takich okolicznościach jest skrajnie niebezpieczne – zarówno dla pieszego, jak i dla samego kierowcy, który odpowiada za swoje zachowanie w ruchu drogowym.
Apelujemy do wszystkich uczestników ruchu o zachowanie spokoju i ostrożność – agresja na drodze może mieć poważne konsekwencje.
Napisz komentarz
Komentarze