Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama

Wisła na łopatkach! Siatkarki MKS-u rozbiły faworyta I ligi! ZDJĘCIA

Nie ma mocnych na siatkarki MKS-u! W sobotę kaliszanki wygrały piąty mecz z rzędu. Pokonały nie byle kogo, bo samą Wisłę Warszawa, uważaną za głównego kandydata do awansu. Styl, w jakim to uczyniły, budzi podziw, bo do ogrania rywalek niepokonanym liderkom pierwszej ligi wystarczyły trzy sety.
Wisła na łopatkach! Siatkarki MKS-u rozbiły faworyta I ligi! ZDJĘCIA

– 3:0 z Wisłą, czego chcieć więcej – te słowa kapitan kaliskiej drużyny Hanny Łukasiewicz najlepiej oddają wagę sukcesu, na jaki siatkarki znad Prosny zapracowały w sobotę w Arenie. Zespół z Warszawy nie kryje swoich ekstraklasowych aspiracji, ale w meczu na szczycie pierwszej ligi był tylko tłem dla świetnie naoliwionej maszyny z Kalisza, która od początku sezonu jest nie do zatrzymania. Piasku w jej tryby nie zdołały wsypać nawet faworyzowane Bemowskie Syreny.

– Przed meczem powiedzieliśmy sobie, że musimy się skupić nie na celu, ale na zadaniach, które każdy ma do wykonania. Żebyśmy doceniali każdą zdobytą piłkę, wygraną akcję, żeby okazywać radość. Jesteśmy szczęśliwi, bo zdobyliśmy trzy punkty po bardzo fajnej grze, w której ważnym aspektem była taktyka, można sobie było pozwolić na taką siatkarską szachownicę. Dziewczyny zostawiły kawał serducha na parkiecie, pokazały charakter. Dużą rolę odegrała psychika, na trening mentalny kładę duży nacisk i to przynosi efekty – podkreśla trener Mariusz Wiktorowicz.

Słowa szkoleniowca potwierdził pierwszy set, który do samego końca trzymał w napięciu. Kaliszanki prowadziły w nim 12:9, ale potem to rywalki przez moment były w lepszej sytuacji. Przy remisie 19:19 wynik był sprawą otwartą. Kluczowy okazał się serwis wprowadzonej z ławki Sylwii Kucharskiej, po którym MKS miał setbola (24:21). Wykorzystał drugą szansę, gdy zza linii trzeciego metra zaatakowała niezawodna Natalia Sroka.

Drugą partię lepiej zaczęły przyjezdne (1:4), ale potem miejscowe zdobyły cztery punkty z rzędu i prowadzenia nie oddały już do końca. Po blokach Eweliny Janickiej i zagrywkach Sroki odskoczyły na 18:12. Warszawianki często myliły się w ataku i po jednym z takich właśnie błędów kaliszanki prowadziły w setach 2:0 (25:17).

– Po tych dwóch setach wiedziałyśmy, że trzeciego rywalki tak łatwo nie oddadzą, że będziemy musiały walczyć i być nawet dwa razy mocniej skoncentrowane. W nasze szeregi wkradło się może trochę rozluźnienia, dałyśmy pograć Wiśle, ale końcówkę jej zabrałyśmy. Trochę emocji nigdy nie zaszkodzi – mówiła z uśmiechem Natalia Sroka. Rzeczywiście przyjezdne starały się przedłużyć swoje szanse na korzystny wynik, prowadziły nawet 19:16. Wtedy jednak znów zaczęły mieć kłopoty z kaliskim serwisem. Zadbała o to kolejna z rezerwowych Justyna Andrzejczak. MKS miał punkt przewagi (20:19), a następnie meczbola po zagrywce Kucharskiej (24:23). Przeciwniczki broniły się dość długo, same miały piłki setowe, ale żadnej nie wykorzystały. Kaliszanki zwyciężyły po kolejnym autowym zbiciu jednej z warszawianek (29:27).

– Szczególnie ten ostatni set pokazał, że potrafimy grać na bardzo dobrym poziomie i przede wszystkim wytrzymujemy presję. Z tego jestem najbardziej zadowolona – oceniła Hanna Łukasiewicz.

Dla MKS-u to piąte z rzędu zwycięstwo. Niepokonana kaliska drużyna umocniła się na pozycji lidera pierwszej ligi. Nad resztą stawki ma trzy oczka przewagi.

Michał Sobczak

***

MKS Kalisz – Wisła Warszawa 3:0 (25:22, 25:17, 29:27)

MKS: Wawrzyniak, Dybek, Janicka, Łukasiewicz, Sroka, Isailović oraz Bulbak (l), Raczyńska, Andrzejczak, Kucharska

Wisła: Mróz, Ciaszkiewicz-Lach, Połeć, Biranowska, Novgorodchenko, Sobczak, Bergendorff oraz Saad (l), Nadziałek, Wellna, Jurczyk


Podziel się
Oceń

Napisz komentarz

Komentarze

Reklama
Reklama
Reklama
słabe opady śniegu

Temperatura: 0°C Miasto: Kalisz

Ciśnienie: 1011 hPa
Wiatr: 19 km/h

Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
OPERATOR MASZYN (tokarz, szlifierz, frezer) OPERATOR MASZYN (tokarz, szlifierz, frezer) WSK "PZL-KALISZ" S.A. zatrudni pracownika na stanowisko: OPERATOR MASZYN (tokarz, szlifierz, frezer). Do zadań pracownika będzie należeć: Realizacja zadań zgodnie z dokumentacją techniczną Obsługa obrabiarek skrawających Kontrola detali przy użyciu narzędzi pomiarowych Przestrzeganie procedur jakościowych i zasad BHP Od kandydatów oczekujemy: Wykształcenie techniczne Umiejętność pracy z dokumentacją techniczną Praktyczna znajomość przyrządów i metod pomiarowych Znajomość podstaw obróbki skrawaniem Mile widziane doświadczenie na podobnym stanowisku Nastawienie na wysoką jakość pracy Gotowość do pracy zmianowej Rodzaj umowy o pracę: umowa o pracę Miejsce pracy: Kalisz W zamian oferujemy: Wdrożenie do pracy Stabilne zatrudnienie na podstawie umowy o pracę Długoterminowe perspektywy Satysfakcjonującą pracę w przyjaznej atmosferze Pakiet socjalny Aplikację można składać osobiście w siedzibie firmy: WSK "PZL-KALISZ" S.A. ul. Częstochowska 140, 62-800 Kalisz lub przesłać na e-mail: [email protected] W aplikacji prosimy o umieszczenie klauzuli: Na podstawie art. 7 ust. 1 Rozporządzenia Parlamentu Europejskiego i Rady (UE) 2016/679 z dnia 27 kwietnia 2016 r. w sprawie ochrony osób fizycznych w związku z przetwarzaniem danych osobowych i w sprawie swobodnego przepływu takich danych oraz uchylenia dyrektywy 95/46/WE (Oz. Urz. UE.L Nr 119, str. 1), dalej "ROOD": oświadczam, iż wyrażam zgodę na przetwarzanie przez Wytwórnię Sprzętu Komunikacyjnego"PZL-KALISZ" S.A. z siedzibą w Kaliszu (62-800) przy ul. Częstochowskiej 140, zwaną dalej WSK "PZL-KALISZ" S.A., moich danych osobowych zawartych w aplikacji w celu rekrutacji na stanowisko: PRACOWNIK PRODUKCYJNY Informacja dla kandydatów do pracy w Wytwórni Sprzętu Komunikacyjnego "PZL-KALISZ" S.A. znajduje się pod adresem Polityka RODO ( wsk.kalisz.pl ) Zastrzegamy sobie możliwość kontaktu tylko z wybranymi kandydatami.
Reklama