Wielkimi krokami zbliża się rozpoczęcie nowego roku szkolnego. Czasu na skompletowanie szkolnej wyprawki coraz mniej, a i portfele coraz cieńsze. - Kupiliśmy używane książki, bo są tańsze – mówi Daniel Szumski. - Nowe są zdecydowanie za drogie, natomiast ćwiczenia musieliśmy kupić nowe, zapłaciliśmy za nie 200 zł.
Rzeczywiście po wejściu do księgarni można się przerazić, bo pełen, nowy pakiet podręczników do pierwszych trzech klas szkoły podstawowej to koszt 350 zł. Rodzice pierwszoklasistów i tak zaoszczędzą, bo wszystkie kaliskie szkoły rozpoczną rok szkolny z nowym, darmowym Elementarzem, ale już starsi uczniowie podstawówki na ulgi liczyć nie mogą - ich rodzice za książki zapłacą około 450 zł. Koszt wyprawki rośnie wraz z dzieckiem, bo gimnazjalista za podręczniki zapłaci nawet 600 zł, a uczeń szkoły średniej około 700. - Najdroższe są na pewno podręczniki językowe. To jest koszt kilkudziesięciu złotych za podręcznik plus ćwiczenia w tej samej cenie. Książki do pozostałych przedmiotów kosztują granicach od 20 do ponad 30 zł każda, w zależności od tytułu i typu szkoły – mówi Anna Drzewińska z kaliskiej księgarni Matras.
Księgarnie zachęcają do jak najszybszych zakupów, bo wciąż jeszcze można liczyć na rabaty, które na pewno będą zmniejszać się z dnia na dzień. Stałe promocje w wysokości co najmniej 30% mniej za podręcznik oferują antykwariaty, ale tutaj obowiązuje zasada „Kto pierwszy ten lepszy”. - Na początku jest możliwość dużego wyboru, mamy dość dużo tych książek. Ale teraz jest już coraz mniej i wtedy automatycznie ta cena jest już nie tak zróżnicowana jak na początku wakacji – mówi Genowefa Szrajer z antykwariatu.
Jeśli cena wciąż jest dla nas zbyt wygórowana możemy starać się o dofinansowanie z Miasta. Żeby je otrzymać rodzic musi dostarczyć do szkoły dziecka wniosek i zaświadczenie o dochodach. Przepisy uzależniają wysokość dofinansowania od klasy, w której uczeń rozpoczyna naukę. Przeważnie jest to od ponad 100 do niespełna 400 złotych.
Ewelina Samulak, RED, fot. autor
Napisz komentarz
Komentarze