Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama

"Polacy też mordowali Żydów. Badajmy i mówmy także o tej karcie historii"

Kryzys dyplomatyczny. Ochłodzenie stosunków na linii Warszawa – Jerozolima, Warszawa – Waszyngton. Nagłówki w najważniejszych światowych dziennikach o konflikcie między Polską a Izraelem i USA. Wszystko przez nowelizację ustawy o Instytucie Pamięci Narodowej. Według jej autorów zmiana prawa (i karanie za jego złamanie) pomoże walczyć z fałszowaniem historii przez stosowanie m.in. określeń „polskie obozy zagłady”. Przeciwnicy uważają, że to narzuca interpretację historii i ogranicza wolność słowa. Debata trwa. My o komentarz poprosiliśmy Halinę Marcinkowską, przedstawicielkę Związku Gmin Wyznaniowych Żydowskich RP we Wrocławiu.
"Polacy też mordowali Żydów. Badajmy i mówmy także o tej karcie historii"

Dlaczego nowelizacja budzi tyle emocji, czy faktycznie zmiany zatwierdzone przez parlament i czekające na podpis prezydenta Andrzeja Dudy mogą zafałszować rzeczywistość? Przecież Polacy też byli ofiarami Niemców. I nie budowali obozów – bo sformułowanie „polskie obozy zagłady” jest najczęściej przywoływane przy okazji toczącej się dyskusji.

Halina Marcinkowska: To nie emocje, to uzasadniony strach przed próbą zakłamywania historii i niemożnością otwartego mówienia o Holokauście. Problemem dla mnie jest to, że nie konsultowano propozycji nowelizacji ustawy o zmianie ustawy o Instytucie Pamięci Narodowej – Komisji Ścigania Zbrodni przeciwko Narodowi Polskiemu, z najbardziej zainteresowanymi, czyli Ocalałymi i badaczami historii. A gdzie dyplomacja? Sejm głosował nad nowelizacją w przeddzień Międzynarodowego Dnia Pamięci o Ofiarach Holokaustu. To potworny błąd.

Nikt nie neguje tego, że Polacy byli ofiarami. Ale byli też Polacy, którzy w tym trudnym czasie, pomagali bądź sami mordowali Żydów. Badajmy i mówmy także o tej karcie historii Polski.

Z wszelkimi ewidentnymi kłamstwami, typu twierdzenia o polskich obozach koncentracyjnych czy polskich obozach zagłady, należy walczyć, tak jak walczy się z kłamstwem oświęcimskim. Pytanie tylko, czy wybrano dobrą metodę.

Które zapisy w nowelizacji budzą najwięcej kontrowersji, a które mogą pomóc w świecie zrozumieć, że obozy budowali Niemcy?

Zawężenie problemu tylko do nazywania obozów polskimi, jest błędne. Tu chodzi o art. 55 a. 1.  „Kto publicznie i wbrew faktom przypisuje Narodowi Polskiemu lub Państwu Polskiemu odpowiedzialność lub współodpowiedzialność za popełnione przez III Rzeszę Niemiecką zbrodnie nazistowskie […] lub za inne przestępstwa stanowiące zbrodnie przeciwko pokojowi, ludzkości lub zbrodnie wojenne lub w inny sposób rażąco pomniejsza odpowiedzialność rzeczywistych sprawców tych zbrodni, podlega grzywnie lub karze pozbawienia wolności do lat 3 [...] ”.

Mam obawy, że taki przepis spowoduje, że każde mówienie o zbrodniach popełnionych przez Polaków na Żydach (a przecież te były), spowoduje strach badaczy i samych Ocalonych przed mówieniem prawdy.

Sprzeczamy się o fakty. Dla jednych faktem jest np. próba pogromu w Kaliszu w 1946 r., a dla innych będzie to pomawianie Narodu Polskiego. Jeśli np. o Józefie Kurasiu „Ogniu” powiemy, że jest to morderca Polaków, Żydów i Słowaków, a obecnie IPN wpisuje go do kanonu Żołnierzy Wyklętych (dawniej potwierdzał jego zbrodnie), to też pójdziemy do więzienia? Takiego „Wyklętego” mieliśmy też w okolicach Kalisza. Czy ze strachu przed konsekwencjami prawnymi, wynikającymi z nowej ustawy, mam przestać o tym mówić.

Dobrym zapisem jest wyłączenie badań naukowych i twórczości artystycznej. Tyle tylko, że przepis ten jest niedoprecyzowany, ma dobre założenia, ale trzeba nad nim jeszcze popracować.  Nasuwa się jednak pytanie, kto będzie uznawał, że mówienie o udziale Polaków w zbrodniach na Żydach to działanie artystyczne czy badawcze? Kto będzie miał kompetencje do tego typu kwalifikacji?

Wreszcie art. 55 b. ustawy, w którym czytamy „Niezależnie od przepisów obowiązujących w miejscu popełnienia czynu zabronionego niniejszą ustawę stosuje się do obywatela polskiego oraz cudzoziemca w razie popełnienia przestępstw, o których mowa w art. 55 i art. 55 a”.

Zadaję więc pytanie, w jaki sposób ustawodawca będzie ścigał obywateli innych państw? Na jakiej zasadzie postawi ich przed polskim sądem (IPN) i jak wyegzekwuje wyrok? To martwy przepis, który przyniesie więcej złego.

Dzisiaj w izraelskim Knesecie trwają prace nad przepisami, zgodnie z którym zapisy ustawy o IPN mogłyby być traktowane w Izraelu jako forma negowania Holokaustu. Obecna definicja negowania Holokaustu może zostać rozszerzona także o "zaprzeczanie lub minimalizowanie udziału w zagładzie pomocników i wspólników nazistów". Nowe izraelskie zapisy zakładają także państwową pomoc prawną dla naukowców, dziennikarzy czy nauczycieli, którzy są przez inne kraje oskarżani za opowiadanie o tym, co wydarzyło się w czasie II wojny światowej.

Czy Twoi znajomi z Izraela reagują na informacje o nowelizacji?

W ostatnich dniach rozmawiałam z wieloma Izraelczykami i Żydami z USA. Oni wszyscy mają obawy, co będzie gdy przyjadą do Polski i będą mówić o tej trudnej historii. Wielu z nich napisało wspomnienia i nie zawsze w nich Polacy przedstawiani są tylko w pozytywnym świetle. Podam przykład mojego przyjaciela Józefa, uratowało go 8 Polaków (wszyscy mają tytuł Sprawiedliwych Wśród Narodów Świata), ale byli też Polacy, którzy go szantażowali i brali pieniądze, a jego ciotkę wydali na śmierć. Tyle historii ilu ludzi.

W marcu na uniwersytecie w Tel Awiwie, odbędzie się spotkanie kaliszan. Poproszono mnie, abym także powiedziała o noweli ustawy i o obecnej sytuacji w Polsce. To będzie trudna rozmowa.

Rozmawiała Agnieszka Walczak


Podziel się
Oceń

Napisz komentarz

Komentarze

Reklama
Reklama
Reklama
zachmurzenie umiarkowane

Temperatura: 2°C Miasto: Kalisz

Ciśnienie: 1019 hPa
Wiatr: 24 km/h

OSTATNIE KOMENTARZE
Autor komentarza: EstebanTreść komentarza: Ludzie, którzy głosowali na Panią Pawliczak powinni publicznie przeprosić. Bardziej zakłamanej i butnej baby w życiu nie widziałem.Data dodania komentarza: 23.11.2024, 10:04Źródło komentarza: W Sejmie o Kaliszu. „Paskudne łapy”, „mój projekt jest lepszy”Autor komentarza: ojejTreść komentarza: wiemy gdzie i po co, looooooo bo wrotki mi sie wyginaja. Wiedza jak jade pomyslec o rozowych labedziach w kosmosie??Data dodania komentarza: 23.11.2024, 09:23Źródło komentarza: Uwaga, nowe kamery przy drogach. Wiemy gdzie i po coAutor komentarza: McQTreść komentarza: O,Mosiński się odezwał.Partacz ma jeszcze czelność zabierać głoś?!Mieliście 8 lat i jedynie za wysoką kasę łakę "wybrańcy narodu" pilnowali.Gdzie,Mosiński,jest produkcja w naszej WSK podzespołów do spolonizowanego czołgu K2?!Pilotowałeś ten program i zapewniałeś,iż,wspólnie z Poznaniem,będziemy produkować czołg.***łeś przed opinią publiczną postanowienie Koreańczyków,którzy załamali ręce po obejrzeniu zakładów WSK.Data dodania komentarza: 23.11.2024, 09:09Źródło komentarza: W Sejmie o Kaliszu. „Paskudne łapy”, „mój projekt jest lepszy”Autor komentarza: BibiTreść komentarza: Posłowie i senatorowie KO z Kalisza. Jeśli nie wywalczycie KDP dla Kalisza (jeśli KDP ominie nasze miasto) to nigdy Wam tego nie zapomnimy!!! Możecie to zrobić, możecie wywalczyć tylko pytanie czy chcecie…? Czy może znowu przypomnicie sobie o Kaliszu na pół roku przed wyborami? Okaże się czy jesteście faktycznymi patriotami lokalnymi czy tylko partyjnymi pajacykami i tak naprawdę macie nasz region głęboko w…. (Wiecie gdzie)…Data dodania komentarza: 23.11.2024, 09:08Źródło komentarza: W Sejmie o Kaliszu. „Paskudne łapy”, „mój projekt jest lepszy”
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
OPERATOR MASZYN (tokarz, szlifierz, frezer) OPERATOR MASZYN (tokarz, szlifierz, frezer) WSK "PZL-KALISZ" S.A. zatrudni pracownika na stanowisko: OPERATOR MASZYN (tokarz, szlifierz, frezer). Do zadań pracownika będzie należeć: Realizacja zadań zgodnie z dokumentacją techniczną Obsługa obrabiarek skrawających Kontrola detali przy użyciu narzędzi pomiarowych Przestrzeganie procedur jakościowych i zasad BHP Od kandydatów oczekujemy: Wykształcenie techniczne Umiejętność pracy z dokumentacją techniczną Praktyczna znajomość przyrządów i metod pomiarowych Znajomość podstaw obróbki skrawaniem Mile widziane doświadczenie na podobnym stanowisku Nastawienie na wysoką jakość pracy Gotowość do pracy zmianowej Rodzaj umowy o pracę: umowa o pracę Miejsce pracy: Kalisz W zamian oferujemy: Wdrożenie do pracy Stabilne zatrudnienie na podstawie umowy o pracę Długoterminowe perspektywy Satysfakcjonującą pracę w przyjaznej atmosferze Pakiet socjalny Aplikację można składać osobiście w siedzibie firmy: WSK "PZL-KALISZ" S.A. ul. Częstochowska 140, 62-800 Kalisz lub przesłać na e-mail: [email protected] W aplikacji prosimy o umieszczenie klauzuli: Na podstawie art. 7 ust. 1 Rozporządzenia Parlamentu Europejskiego i Rady (UE) 2016/679 z dnia 27 kwietnia 2016 r. w sprawie ochrony osób fizycznych w związku z przetwarzaniem danych osobowych i w sprawie swobodnego przepływu takich danych oraz uchylenia dyrektywy 95/46/WE (Oz. Urz. UE.L Nr 119, str. 1), dalej "ROOD": oświadczam, iż wyrażam zgodę na przetwarzanie przez Wytwórnię Sprzętu Komunikacyjnego"PZL-KALISZ" S.A. z siedzibą w Kaliszu (62-800) przy ul. Częstochowskiej 140, zwaną dalej WSK "PZL-KALISZ" S.A., moich danych osobowych zawartych w aplikacji w celu rekrutacji na stanowisko: PRACOWNIK PRODUKCYJNY Informacja dla kandydatów do pracy w Wytwórni Sprzętu Komunikacyjnego "PZL-KALISZ" S.A. znajduje się pod adresem Polityka RODO ( wsk.kalisz.pl ) Zastrzegamy sobie możliwość kontaktu tylko z wybranymi kandydatami.
Reklama