Koncerty Michała Szpaka przypominają występy największych gwiazd światowego formatu, których pojawienie się na scenie wywołuje na widowni ekstatyczne uniesienie. Pierwsze dźwięki instrumentów, na scenie jeszcze ciemno a publiczność już szaleje. Ledwie widoczny zarys sylwetki artysty na estradzie, pierwsze słowa piosenki a przez widownię przechodzi tsunami radości. Koncertowa sala z rzędami foteli raczej nie zachęca do ruchowej aktywności, a na koncercie Szpaka już druga piosenka wywołuje standing ovation i zaprasza do tańca. Publiczność śpiewa razem z artystą, a przebój taki jak „Jesteś Bohaterem” przeradza się w potężne chóralne wykonanie na ponad 300 głosów. Niemała w tym zasługa stałych fanek Michała Szpaka, zarówno tych kaliskich, jak i przybyłych z Sycowa, Dębów Szlacheckich, Poznania, Wrocławia czy Warszawy. Niewątpliwie również dzięki nim występ ich idola zamienia się w energetyczny spektakl.
Michał Szpak właśnie kończy gigantyczną Classica Tour, więc koncert w Kaliszu był pierwszym rockowym po dość długiej przerwie, a jednocześnie otwarciem na rozpoczynający się już za moment sezon koncertów letnich o takim właśnie charakterze. W tej chwili fani artysty czekają na jego drugi album, którego zapowiedzią jest świetnie sobie radząca na listach przebojów rockowa ballada „Don’t Poison Your Heart”. To utwór mówiący o hejcie i fake’u, szczególnie w sieci. Jest o tym, by nie zatruwać swojego umysłu i serca nienawiścią, bo przez to tracimy swoją dobrą energię. Twórcami piosenki są Andy Palmer i Kamil Varen.
R. Kuciński, zdj. autor
Napisz komentarz
Komentarze