Najczęściej remont zabytkowych obiektów łączy się z odkrywaniem rzeczy, których nikt się nie spodziewał. W przypadku siedziby władz powiatu kaliskiego, po ustawieniu rusztowań, okazało się, że z bliska detale architektoniczne wyglądają gorzej niż z dołu i w przyszłości konieczna jest ich renowacja. Jednak to nie wszystko, co odkryto. - Odkryliśmy na stropach i na ścianach nośnych tego budynku deskowanie deskami dębowymi o szerokości 7 centymetrów, które to deski utrzymują ciężar gzymsów budynku – wyjaśnia Jan Kłysz, wicestarosta kaliski. – One, po odpadnięciu kawałka elewacji, odkryły się na nowo. Częściowo będziemy musieli je wymienić, bo ze względu na deszcze i zmienne temperatury są w stanie degradacji, ale to taka ciekawostka techniczna i pokazuje, jak 200 lat temu budowano budynek, mocowano cegłę, w jaki sposób układano gzymsy, to też jest ciekawe.
Władze powiatu liczą jednak, że tego typu ciekawostek, które wiążą się z dodatkowymi pieniędzmi, zbyt wielu nie będzie. Wymiana dachówki i termomodernizacja poddasza pianką to koszt 1,9 miliona złotych. Pieniądze pochodzą z Narodowego Funduszu Ochrony Środowiska. W ramach termomodernizacji do jesieni zostanie zdjętych prawie 38 tysięcy dachówek. Na ich miejsce pojawią się oczywiście nowe.
AW, zdjęcia autor
Napisz komentarz
Komentarze