Ciężko rannego czworonoga znalazła na terenie swojej posesji jedna z mieszkanek osiedla. Wezwani na miejsce obrońcy praw zwierząt stwierdzili, że kilka dni wcześniej suczka została postrzelona z broni pneumatycznej, co spowodowało u niej paraliż tylnych łap CZYTAJ WIĘCEJ Po trzech miesiącach od tego zdarzenia psiak dochodzi do siebie, ale wciąż potrzebuje opieki. - Paraliż tylnych kończyn zaczyna ustępować, jednak sunia wymaga długiej rehabilitacji. Pilnie szukamy dla niej opiekuna. Zapewniamy dożywotnią opiekę weterynaryjną na koszt stowarzyszenia – mówi Sylwester Piechowiak, prezes stowarzyszenia Help Animals w Kaliszu.
W sprawie adopcji można kontaktować się z animalsami pod nr. tel. 603 948 690.
MIK, fot. Help Animals
Napisz komentarz
Komentarze