Gdy pod koniec sierpnia szkoleniowiec związany wcześniej m.in. z Wisłą Kraków obejmował trenerski ster w KKS-ie, drużyna znad Prosny plasowała się na 15. lokacie. Straty z początku kampanii szybko jednak udało się odrobić. Seria dziesięciu zwycięstw z rzędu wywindowała w pewnym momencie zespół z Kalisza na sam szczyt tabeli. Gdyby nie porażka w Gdyni z końcówki rundy, kaliszanie przezimowaliby rozgrywki jako liderzy. Nie ma co jednak narzekać. Trzecie miejsce i punkt straty do prowadzącego Mieszko Gniezno to doskonała pozycja wyjściowa przed wiosennym atakiem, którego celem będzie awans na drugi front.
– Moim założeniem na tę rundę było doścignąć czołówkę. Nie patrzeliśmy na to, które zajmiemy miejsce. Chcieliśmy stratę punktową z początku sezonu jak najbardziej zniwelować. Uważam, że to nam się udało. Ale to jest dopiero mały krok do tego, co chcemy zrobić. Wiem, że ciężka praca zimą i runda wiosenna, która będzie trudna, przyniesie efekt – przyznaje trener Dariusz Marzec.
Wśród kandydatów do awansu są co najmniej cztery zespoły. Różnice punktowe między nimi zamykają się w granicach zaledwie czterech oczek. Ale i piąty Sokół Kleczew, czy szósty KP Starogard Gdański też nie powiedziały jeszcze ostatniego słowa. Wiosenna kampania zapowiada się zatem niezwykle ciekawie.
– Jest kilka zespołów, które aspirują do gry w drugiej lidze. Nie patrzymy jednak na rywali. Skupiamy się na sobie. Wiemy, że jeżeli my będzie punktować to osiągniemy cel, który sobie założyliśmy – podkreśla trener Marzec.
(mso)
Napisz komentarz
Komentarze