Po dwóch remisach z rzędu przyszedł kolejny, a takie rozstrzygnięcie w starciu z Wierzycą Pelplin należy uznać za niemałe rozczarowanie. Rywale są bowiem outsiderem trzecioligowych rozgrywek, tej wiosny nie wygrali żadnego spotkania (nie licząc puli zgarniętej walkowerem), notując przy tym siedem porażek, więc w konfrontacji z takim oponentem drużynie walczącej o utrzymanie wręcz nie przystoi, aby gubić punkty. Tymczasem kaliszanom znów wygrana uciekła w ostatniej minucie meczu, co przy triumfie rezerw Lecha Poznań komplikuje ich sytuację w kontekście rywalizacji o wejście na wyższy szczebel. Strata do Kolejorza wzrosła bowiem do pięciu oczek.
Na boisku w Pelplinie KKS prowadził już 2:0 i wydawało się, że pewnie zmierza po triumf. Tuż przed przerwą gola zdobył Gabriel Vidal Gonzalez, zgarniając piłkę po strzale Huberta Antkowiaka i mierząc tuż przy słupku, a na początku drugiej połowy precyzyjnym uderzeniem z kilkunastu metrów po asyście „Antka” popisał się Mateusz Żebrowski. Problemy przyjezdnych zaczęły się cztery minuty później. Po fatalnym błędzie w defensywie piłkę do pustej siatki skierował Daniel Sławiński i gospodarze złapali kontakt. W 69. minucie doprowadzili do wyrównania, gdy po faulu Marcina Lisa na jednym z rywali arbiter podyktował "jedenastkę", a na gola zamienił ją Jakub Mrozik. Wprawdzie kaliski zespół odpowiedział błyskawicznie - składną akcję, po dograniu Żebrowskiego, sfinalizował Mateusz Gawlik - ale w 90. minucie kolejna niefrasobliwość w obronie kosztowała gości stratę bramki. Adama Wasiluka mocnym strzałem pokonał wtedy niepilnowany przed polem karnym Łukasz Racki. KKS szukał jeszcze swoich szans w doliczonym czasie, ale wynik nie uległ już zmianie.
(mso), fot. i wideo: Norbert Gałązka
***
Wierzyca Pelplin – KKS Kalisz 3:3 (0:1)
Daniel Sławiński 52, Jakub Mrozik 69 k, Łukasz Racki 90 - Gabriel Vidal Gonzalez 39, Mateusz Żebrowski 48, Mateusz Gawlik 70
Napisz komentarz
Komentarze