Sondaż przeprowadzono w 28 krajach członkowskich. Według danych opublikowanych przez Parlament Europejski wynika, że 68 proc. respondentów twierdzi, że ich kraj skorzystał na członkostwie w UE. Na początku roku poparcie deklarowało 1% mniej mieszkańców Wspólnoty.
Wzrasta też liczba osób wierzących, że "ich głos liczy się w UE". Tak twierdzi 56% respondentów, co oznacza wzrost o 7 punktów od marca 2019 r. i jest to najwyższy wynik od czasu, gdy pytanie to zadano po raz pierwszy w 2002 r. - Obywatele głosowali w tych wyborach europejskich w oparciu o bardzo silne poparcie dla UE i ze znacznie silniejszą wiarą, że ich głos liczy się w UE - powiedział David Sassoli, przewodniczący PE.
Ogólna frekwencja w wyborach europejskich w 2019 roku wzrosła o 8 punktów procentowych i wyniosła 50,6 %, co dało w efekcie najwyższy udział od 1994 roku oraz po raz pierwszy od 1979 roku, odwrócenie trendu spadającej frekwencji w wyborach europejskich. Największy wzrost frekwencji odnotowano w Polsce (+22 punkty procentowe), Rumunii (+19 punktów procentowych), Hiszpanii (+17 punktów procentowych), Austrii (+15 punktów procentowych) i na Węgrzech (+14 punktów procentowych).
Wyniki badania sugerują, że to właśnie osoby młode oraz głosujące po raz pierwszy w wyborach europejskich podniosły frekwencję. Od 2014 roku udział młodzieży wzrósł o połowę. Wtedy 28 procent osób w wieku 16/18-24 lata twierdziło, że wzięło udział w wyborach. W tym roku to już 42% respondentów. Równie silny był wzrost frekwencji w grupie wiekowej 25-39 lat, który wzrósł o 12 punktów procentowych z 35% do 47%. Frekwencja młodych i głosujących po raz pierwszy przekracza wszelkie wzrosty frekwencji zarejestrowane dla innych grup wiekowych.
A dlaczego poszli do urn? Ponad połowa badanych (52%) uważa, że to ich obowiązek. 25% respondentów, wzrost o 11 punktów w porównaniu z poprzednimi wyborami, wzięło udział w głosowaniu bo popiera ideę zjednoczonej Europy. A 18%, więcej o 6% niż 5 lat temu, wierzy, że głosując mogą coś zmienić.
AW, na podstawie badania Kantar przeprowadzonego dla PE
Napisz komentarz
Komentarze