Sobotnią grę kontrolną lepiej zaczęli przyjezdni, bo od prowadzenia 7:3. Kaliszanie szybko jednak odrobili stratę i już do przerwy mieli nad rywalami dwa gole przewagi (11:9). W drugiej połowie powiększyli dystans do czterech trafień (18:14) i pewnie kontrolowali mecz. Ostatecznie zwyciężyli 25:21.
Trener Patrik Liljestrand nie miał do dyspozycji pełnej kadry. Z różnych względów na parkiet nie wybiegli Kamil Adamski, Krzysztof Misiejuk, Michał Drej i Casper Liljestrand. Z dobrej strony pokazali się natomiast pozyskani latem Robert Kamyszek i Kolya Malyarevich, do bramki gości trafiał też Zbigniew Kwiatkowski.
Kolejny sparing szczypiorniści Energi MKS rozegrają w środę w Lesznie.
(mso)
***
Energa MKS Kalisz - KPR Ostrovia 25:21 (11:9)
Napisz komentarz
Komentarze