W lipcu i sierpniu 1939 roku, tuż przed napaścią Niemiec na Polskę, w zachodniej i południowo-zachodniej części Kalisza, wybudowano 21 żelbetonowych schronów (bunkrów) i 23 drewnianych. Sztab Wojska Polskiego uważał, że w naszym rejonie spodziewać się można głównego uderzenia niemieckiego, po linii Kalisz-Łódź-Warszawa. Oficjalny rozkaz budowy umocnień Kalisza wydano 24 czerwca. Nasze schrony nie zostały wykorzystane bojowo, gdyż główne niemieckie uderzenie ominęło Kalisz.
W sobotnim rajdzie śladami tych budowli wzięli udział cykliści z Pleszewa, Gołuchowa i Opatówka. Trasa wyprawy była specyficzna i zróżnicowana terenowo. Uczestnicy często przemieszczali się po drogach polnych, a nawet, ze względu na położenie bunkrów, przejeżdżali przez prywatne posesje, oczywiście za zgodą właścicieli. Największą atrakcją rajdu były dwie otwarte izby muzealne mieszczące się w bunkrach. Tam czekał na zainteresowanych Tomasz Dalinkiewicz, prezes Fundacji „Walkiria”, który opowiadał o powstaniu kaliskiego przedmościa, o wyposażeniu bunkrów i sytuacji bojowej w Kaliszu na początku II wojny światowej.
Cykliści przebyli trasę około 40 km, odwiedzili wszystkie schrony, a na zakończenie historycznej przygody udali się do Żydowa, gdzie znajduje się symboliczna granica zaborów. To w tym miejscu uczestnicy rajdu wykonali pamiątkowe zdjęcie i ruszyli do Kalisza, gdzie na Niecałej, podczas święta tej ulicy, uroczyście zakończyli rajd organizowany przez Klub Turystyki Rowerowej „Cyklista”.
Inicjatorami wydarzenia byli Dawid Zieliński i Krzysztof Wydra, którzy już wkrótce planują kolejne wyprawy rowerowe.
Karolina Bazan, Krzysztof Wydra, fot. Krzysztof Wydra
Napisz komentarz
Komentarze