To był bardzo rozbiegany dzień. Pogoda dopisała i jak to mówią biegacze „Na Ptolemeusza słońce drogę osusza”.
Bieg główny rozegrany został na trasie liczącej 10 kilometrów, ze startem i metą przy pl. Wojciecha Bogusławskiego. Uczestnicy pokonali dwie 5-kilometrowe pętle ulicami: Częstochowską, Nowy Świat, Górnośląską, Śródmiejską i al. Wolności.
Na metę jako pierwszy przybiegł Artur Kozłowski nazywany Królem Arturem z Drogbruk Team z Sieradza z czasem 0:31:33. To było już siódme zwycięstwo biegacza, który powiedział, że Kalisz przynosi mu szczęście. - Było dzisiaj dosyć szybko od początku chociaż myślałem, że większa grupa pójdzie, a zostałem tylko ja z jednym zawodnikiem, bodajże z Ukrainy i gdzieś tam się tasowaliśmy, na szóstym kilometrze postanowiłem zaatakować i atak jak widać skuteczny był i do samego końca dowiozłem zwycięstwo – powiedział Artur Kozłowski, zwycięzca 39. Biegu Ptolemeusza. – Mam tutaj korzenie, mój dziadek pochodzi z Kalisza, mam tutaj blisko z Sieradza, zawsze tutaj z rozrzewnieniem przyjeżdżam i zawsze podziwiam Kalisz, że potrafi ściągnąć taką rzeszę biegaczy – dodał.
Drugie miejsce zajął Pavlo Veretsky z Ukrainy z czasem 0:31:55. Na trzecim miejscu na podium stanął Robert Głowala z Garwolina z czasem 0:33:09.
Kolejne miejsca na podium to: miejsce 4. należące do Patryka Stypułkowskiego z 7 Batalionu Kawalerii Powietrznej, który osiągnął czas 0:33:10; miejsce 5. zajął Błażej Wytwer z Pędzikiem do Mety z Korzeniewa z czasem 0:33:24, a miejsce 6. na podium zdobył Adam Szumiński z KS AZS-AWF Wrocław z czasem 0:33:26.
Byli i tacy, którzy dystans 10 km pokonali boso. - Szczerze mówiąc, ja nie mam jakiejś wielkiej bardzo filozoficznej idei, po prostu znam jednego astronoma, który już od wielu lat również biegał na boso na całym świecie no i postanowiłem pójść w astronomiczne ślady i tak wspólnie biegamy – uśmiecha się Radosław Pior, który już od lat biega bez obuwia.
Przygoda związana z bieganiem zmieniła życie niejednego uczestnika Biegu Ptolemeusza. - Zawsze ciągnęło mnie do sportu, ale zaczynałam bardzo powoli, bo miałam kłopoty ze zdrowiem, jakieś astmy i tym podobne. Zaczynałam od kijków nordic walking, później przestało mi to wystarczać, a teraz jest też park run w Kaliszu, coś trzeba w życiu robić – powiedziała Weronika Wodiczko, biegaczka.
Przed biegiem głównym odbyły się biegi młodzieżowe. Wśród chłopców najlepszy okazał się Kacper Adamczak. - Biegło się bardzo dobrze, trasa bardzo fajna, 1500 metrów jak co roku. Do biegania zachęcił mnie mój tato, wyciągnął mnie sprzed komputera, do którego już dawno nie zaglądałem – powiedział Kacper Adamczak, biegacz z Ostrowa Wielkopolskiego.
Niezwykle emocjonujące były biegi przedszkolaków, które również odbywają się w każdej edycji Biegu Ptolemeusza.
Organizatorzy 39. Międzynarodowego Biegu Ptolemeusza są bardzo zadowoleni z frekwencji i zainteresowania kaliską imprezą. - Cudowne jest to, że zarówno kaliszanie jak i ludzie z całej Polski odbierają nas jako fajnych organizatorów, jako dobrych duchów imprezy, dzieje się to, nie ukrywam, też dzięki sponsorom, bo te biegi bez wejścia sponsorskiego typu Nestle, które daje nam wsparcie od kilku lat, nie miałyby tak fajnej oprawy, takiej rangi nie moglibyśmy temu nadać – podsumował wydarzenie Mirosław Przybyła, dyrektor Ośrodka Sportu, Rehabilitacji i Rekreacji w Kaliszu.
Były medale, uśmiechy, satysfakcja i coś co towarzyszyło każdemu biegaczowi od początku do końca – wewnętrzna pogoda ducha, która często jest zalążkiem sukcesu.
Głównym organizatorem imprezy jest Ośrodek Sportu, Rehabilitacji i Rekreacji w Kaliszu, a współorganizatorami: Miasto Kalisz, COSSW w Kaliszu, KM Policji w Kaliszu, Straż Miejska w Kaliszu, Kaliski Szkolny Związek Sportowy, Młodzieżowy Dom Kultury w Kaliszu oraz Przedszkola Publiczne i Niepubliczne na terenie miasta Kalisza. Zawody przeprowadzone zostały pod patronatem Prezydenta Miasta Kalisza Krystiana Kinastowskiego.
W biegu wziął udział również nasz redakcyjny kolega i dziennikarz sportowy, Michał Sobczak
Klasyfikacja generalna mężczyzn:
1. Artur Kozłowski (Drogbruk Team, Sieradz) – 31:33;
2. Pavlo Veretsky (Ukraina) – 33:53;
3. Robert Głowala (Garwolin) – 33:08;
4. Patryk Stypułkowski (7. Batalion Kawalerii Powietrznej) – 33:10;
5. Błażej Wytwer (Pędzikiem do Mety Korzeniew) – 33:23;
6. Adam Szurmiński (KS AZS AWF Wrocław, Kalisz) – 33:26,
7. Jurij Blagodir (KS Fabryka Biegania Ostrów Wlkp., Ukraina) – 34:11,
8. Marcin Fehlau (Świat Biegacza Fahlau Run Team Poznań) – 34:28;
9. Johnny Andre Smet (Havre, Belgia) – 34:57;
10. Marcin Karasiński (Kalisz) – 35:12.
Klasyfikacja generalna kobiet:
1. Valentyka Kiliarska (Ukraina) – 35:09;
2. Ewa Jagielska (Wyszków) – 35:15;
3. Monika Kaczmarek (ASICS FrontRunner Poland, Łódź) – 35:17;
4. Katsiaryna Ptashuk (Achiles Leszno, Ukraina) – 35:59;
5. Karolina Górna (Górni Górą Kalisz) – 36:34;
6. Maryna Nemczenko (Winnica, Ukraina) – 37:58;
7. Izabela Wierzchowska (Kalisz) – 39:36;
8. Olga Kazimirowa (Kalisz) – 40:21;
9. Monika Ukleja (Ostrów Wlkp.) – 40:35;
10. Monika Wojciechowska (MLUKS Triathlon Koło) – 42:37.
KB, fot. autor
Napisz komentarz
Komentarze