W Kaliszu – a konkretnie w I Liceum Ogólnokształcącym im. Adama Asnyka, bo gdzie indziej, jak nie w szkole noszącej imię znanego poety miałyby odbyć się II Międzynarodowe Zaduszki Poetyckie, wpisane w kalendarz Międzynarodowego Listopada Poetyckiego. Organizacji Zaduszek podjęła się kaliska poetka Urszula Zybura, a sam Listopad Poetycki tym samym po 27 latach z powrotem gości nad Prosną. - Tytuł imprezy kaliskiej to II Międzynarodowe Zaduszki Poetyckie, ale nie chcemy skupiać się wyłącznie na śmierci, ale aspektach związanych ze śmiercią, takich jak miłość, śmierć bliskiej osoby czy życie – bo życie też jest związane ze śmiercią – mówi Urszula Zybura, poetka.
Tego rodzaju wydarzenia to – według Marka Wawrzkiewicza, prezesa Związku Literatów Polskich – nie tyle przyjemność, ale i konieczność promocji dobrej literatury przez samych autorów. - Jeśli książka poetycka w tej chwili wychodzi w nakładzie 300 egzemplarzy, to każdy ze współczesnych poetów jest równie dobry co Adam Mickiewicz, ponieważ „Ballady i romanse” również wyszły w takim nakładzie. Z tym że wtedy Polaków było około 9 milionów, z czego 80% to byli ludzie nieumiejący czytać – mówi Marek Wawrzkiewicz, prezes Związku Literatów Polskich.
Zdaniem prezesa ZLP nowe czasy nakładają na literatów nie tylko obowiązek tworzenia na jak najwyższym poziomie, ale także popularyzacji czytelnictwa. Poznański oddział ZLP zatem nie tylko organizuje spotkania literackie, ale także wydaje zbiory poetyckie. W cyklu „Jak podanie ręki” ukazało się już kilka tomów przetłumaczonych m.in. na języki rosyjski, węgierski czy esperanto. Jednym z autorów przekładów jest Albert Tusseyn, poeta pochodzący z Rosji, który przyznaje, że ta sztuka nie należy do najłatwiejszych, wymagająca nie tylko doskonałych umiejętności językowych, ale i dużej wrażliwości. - Sztuka tłumaczenia podobna jest do aktorstwa. Aktor wciela się w jakiś obraz i potem wyraża swoimi słowami. Tak jest w tłumaczeniu literatury. Trzeba się jakoś wcielić w te obrazy i w swym macierzystym języku wyrazić to jak najlepiej – mówi Albert Tusseyn, tłumacz i literat.
Do Kalisza zjechali twórcy z Polski i zagranicy, m.in. z Litwy i Wietnamu. Patronat honorowy nad II Międzynarodowymi Zaduszkami Poetyckimi objął prezydent Kalisza Janusz Pęcherz.
Mirosława Zybura, fot. autor
Napisz komentarz
Komentarze