Kalisko-pilskie pojedynki kibice znad Prosny wspominają z sentymentem, bo wielkopolskie derby zawsze dostarczały sporą dawkę emocji i zazwyczaj ich stawka była wysoka. Nie inaczej powinno być w sobotę. Siatkarki MKS-u, które powalczą o pierwsze w tej kampanii LSK wyjazdowe zwycięstwo, wyruszyły do Piły w bojowym nastawieniu i ze świadomością, że czeka je niezwykle trudne zadanie.
– Na pewno nie będzie łatwo, co do tego nie ma wątpliwości. W Pile jest specyficzna hala, na meczach pojawia się sporo ludzi. Będzie nam się ciężko grało. Aby zdobyć punkty musimy wykazać pełną determinację od samego początku – przekonuje trener Jacek Pasiński.
Szkoleniowiec świetnie zna specyfikę pilskiego obiektu, bo w tamtejszym zespole pracował przez blisko dwa sezony. Z PTPS-em jeszcze dłużej związana była środkowa Monika Ptak, byłą zawodniczką tej ekipy jest także libero Justyna Łysiak. Za rozegranie w pilskiej drużynie odpowiada natomiast Sylwia Bolimowska (wcześniej Kucharska), która jeszcze niedawno święciła z MKS-em awans do ekstraklasy. To dodatkowy smaczek derbowej rywalizacji.
PTPS zdobył w tym sezonie sześć punktów, o dwa więcej niż MKS. Połowę tego dorobku, dość nieoczekiwanie, zgarnął na parkiecie w Łodzi, pokonując mistrzynie z ŁKS-u 3:1.
Sobotnie derby w hali MOSiR w Pile rozpoczną się o godzinie 16:30.
Michał Sobczak
Napisz komentarz
Komentarze