To była trudna przeprawa dla drużyny prowadzonej przez Jacka Pasińskiego. Tylko w drugim secie kaliszanki realnie zagroziły faworyzowanym rywalkom i być może gdyby w końcówce zachowały więcej zimnej krwi, to spotkanie potrwałoby nieco dłużej. Długo bowiem utrzymywały czteropunktowy dystans, ale w decydującym fragmencie go straciły i przegrały do 22.
W pierwszej i trzeciej odsłonie dominowały rzeszowianki, choć miejscowe miały dobre momenty. Tak jak w ostatniej partii, w której świetną zmianę dała Zuzanna Szperlak. Młoda przyjmująca zagrała bez kompleksów i zdobyła swoje pierwsze punkty na parkietach Ligi Siatkówki Kobiet. Skończyła pięć z siedmiu ataków i między innymi dzięki jej staraniom MKS zmniejszył stratę z ośmiu do zaledwie jednego punktu (22:23). W kluczowych akcjach górę wzięło jednak doświadczenie przeciwniczek.
Kaliski zespół nie sprawił niespodzianki. Na tę chwilę nie miał argumentów, aby zaskoczyć mocnego kadrowo wicelidera LSK. W środę zanotował siódmą w tym sezonie porażkę. W tym roku rozegra jeszcze dwa spotkania – w sobotę na wyjeździe z Chemikiem Police i w środę, 18 grudnia, przed własną publicznością z BKS-em Bielsko-Biała.
Michał Sobczak
***
Energa MKS Kalisz – Developres SkyRes Rzeszów 0:3 (19:25, 22:25, 22:25)
Energa MKS: Hurley 5, Ptak 9, Centka 5, Helić 12, Budzoń 4, Vesović 4 oraz Łysiak 1 (l), Kulig (l), Jasek 2, Brzezińska 4, Wawrzyniak, Szperlak 5
Developres: Witkowska 5, Hawryła 3, Blagojević 9, Mlejnkova 12, Valentin-Anderson, Zaroślińska-Król 8 oraz Krzos (l), Przybyła (l), Polańska 6, Grabka, Kaczmar 2, Gałucha 1, Frantti 8
MVP: Michaela Mlejnkova (Developres SkyRes Rzeszów)
Widzów: 1720
Napisz komentarz
Komentarze