Od sezonu 2013/2014 policzanki nie schodziły z najwyższego stopnia podium. Dopiero w poprzedniej kampanii sklasyfikowane zostały za czołową trójką rozgrywek, więc było do przewidzenia, że w trwających rozgrywkach będą chciały odzyskać supremację w kraju. I na razie są na dobrej ku temu drodze. Jako jedyne nie przegrały jeszcze meczu w tym sezonie i z bilansem dwunastu zwycięstw prowadzą w tabeli LSK. W sobotę stawić im czoła postarają się siatkarki Energi MKS.
- Jedziemy po to, żeby spróbować wyrwać punkty. Po prostu. Zagramy w jaskini lwa, zmierzymy się z zespołem, który jeszcze nie przegrał. Musimy zagrać na pełnej fantazji, determinacji, agresywnie i zobaczymy, co nam los przyniesie. Nie mamy żadnej presji w tym momencie - przekonuje trener Jacek Pasiński.
Jego podopieczne zajmują aktualnie ósme miejsce, ostatnie premiowane awansem do fazy play-off. Sobotni mecz w Policach rozpocznie się o godzinie 16:00.
(mso)
Napisz komentarz
Komentarze