A wpis pojawił się w ostatnich dniach grudnia pod utworem zamieszczonym przez młodego lokalnego rapera Kuby Murasa. Komentarz w wulgarny sposób oceniał talent artysty i jego muzyczne poczynania, ale co bardziej szokujące dla czytających - wykonany był z konta sygnowanego imieniem i nazwiskiem prezydent Ostrowa Wielkopolskiego, z jej zdjęciem i zaznaczeniem piastowanej funkcji. Beata Klimek o zdarzeniu poinformowała prokuraturę. - Złożyła zawiadomienie o kradzież jej tożsamości i wykorzystywanie jej wizerunku oraz danych w celu wyrządzenia szkody majątkowej lub osobistej – informuje Sylwia Wróbel z Prokuratury Okręgowej w Ostrowie Wielkopolskim.
Sama prezydent wydała oświadczenie w sprawie wpisu. Podkreśliła, że nie ma z nim nic wspólnego, a w internecie nikt nie jest anonimowy. - Nie ma absolutnie mojej zgody na tego typu działania. To jest kradzież wizerunku, podszywanie się pod moją tożsamość. Komentarz był pełen wulgaryzmów wobec młodego człowieka. Nie pozwolę na to, żeby posługiwać się takimi haniebnymi metodami, operować tak haniebnym językiem. Musimy absolutnie zrobić wszystko, żeby język pogardy, nienawiści wyrugować z przestrzeni publicznej. To niszczy relacje społeczne, szacunek człowieka do człowieka i elementarne zasady współżycia społecznego – poinformowała Beata Klimek.
A kradzież tożsamości i podszywanie się pod inną osobę zagrożone jest karą do 3 lat pozbawienia wolności.
AW, zdjęcie arch.
Napisz komentarz
Komentarze