Wszystko działo się w nocy ze środy na czwartek (21/22 listopada). Dyżurny kaliskiej komendy odebrał zgłoszenie o dziwnych hałasach dobiegających z jednego ze sklepów w Opatówku.
- Na miejsce natychmiast skierowano patrol z miejscowego komisariatu. Policjanci zauważyli pod sklepem mężczyznę, który na ich widok rzucił się do ucieczki – mówi st. sierż. Anna Jaworska-Wojnicz, rzecznik prasowy Komendy Miejskiej Policji w Kaliszu. - Wkrótce okazało się, że sprawca wskoczył do zaparkowanego w pobliżu samochodu marki mercedes Vito i położył się na podłodze, usiłując zmylić ścigających go policjantów. Tam został odnaleziony przez mundurowych i zatrzymany.
Okazało się, że chwilę wcześniej mężczyzna włamał się innego, pobliskiego sklepu i przygotował sobie do wyniesienia towary o łącznej wartości ponad 4500 złotych – głównie alkohole i papierosy. Łączne straty, jakie spowodował tej nocy w dwóch sklepach oszacowano na ponad 6000 złotych.
34-letni mieszkaniec Sieradza był już wcześniej karany za podobne przestępstwa, a w chwili zatrzymania przebywał na warunkowym zwolnieniu w odbywaniu kary więzienia. Tym razem grozi mu od roku do 10 lat.
MIK, fot. int.
Napisz komentarz
Komentarze