Utwory "Night in Calisia" kaliszan zachwyciły już w 2010 roku. Wtedy, na zamówienie Miasta, a na prośbę Adama Klocka – dyrektora Filharmonii Kaliskiej, Włodek Pawlik skomponował suitę z okazji jubileuszu 1850-lecia Kalisza. Pianista do udziału w nagraniu zaprosił Randy’ego Breckera, trębacza światowej sławy o polskich korzeniach. Wtedy jeszcze nikt nie przypuszczał, że za kilka lat krążek zdobędzie pierwszą w historii polskiego jazzu nagrodę Grammy, czyli „muzycznego Oscara”.
Wręczenie najważniejszych na świecie statuetek w branży muzycznej odbyło się w nocy z 26 na 27 stycznia 2014 r. Los Angeles. Swój pierwszy koncert po zdobyciu Grammy artyści dali natomiast 24 kwietnia w Sali Kongresowej. Kompozytor przyznał wówczas, że nie liczył na tak spektakularny sukces. - Nigdy nie myślałem o nagradzaniu tej płyty. Nie dlatego komponuję. Mozart nie był nagradzany, Norwid nie był nagradzany, a byli wielkimi artystami. Oczywiście doceniam fakt, że idąc pod prąd i nie dostosowując się do trendów i oczekiwań, po pewnym czasie się to zwraca i ma pozytywny odbiór wśród słuchaczy. Jestem szczęśliwy sukcesem, ale nie czekałem na niego – powiedział Włodek Pawlik.
Niedługo po sukcesie płyta pokryła się podwójną platyną.
MIK, fot. arch.
Napisz komentarz
Komentarze