17 stycznia zakład karny opuścił 45- letni kaliszanin. Odsiadywał wyrok za kierowanie gróźb karalnych i uszkodzenie ciała u swojej ofiary. Kara więzienie nie wiele zmieniła w jego postępowaniu, bo jedne z pierwszych kroków na wolności skierował do swojej rodziny. Pijany nawiedzał żonę w domu i w pracy.
- Nachodził pokrzywdzonych w miejscu zamieszkania oraz pracy, grożąc im pozbawieniem życia i spowodowania ciężkiego uszczerbku na zdrowiu. W oparciu o przesłuchania pokrzywdzonych ustalono, że mężczyzna, kierował wobec nich groźby również w okresie poprzedzającym prawomocne skazanie, a nasilenie agresywnych zachowań nastąpiło po opuszczeniu przez niego zakładu karnego i skutkowało zaistnieniem realnej obawy ich spełnienia – informuje Maciej Meler, rzecznik Prokuratury Okręgowej w Ostrowie Wielkopolskim.
Sąd zdecydował o 3 miesięcznym areszcie dla 45 – latka. Mężczyźnie grozi do 2 lat więzienia.
MS, fot. archiwum
Napisz komentarz
Komentarze