Właściciele „Starej Pączkarni” do tego dnia przygotowywali się przez całą noc. O poranku, tuż po otwarciu cukierni, w ciągu zaledwie pół godziny zostało sprzedanych 2 tysiące pączków, czyli… cały wypiek z nocy. Tutaj przysmaki pieczone są na bieżąco. Państwo Karmowscy szacują, że do końca dnia sprzedadzą około 6 tysięcy albo więcej sztuk. - Kaliszanie ustawiają się w kolejce już od 6.00 rano, byli nawet tacy, którzy kupowali o północy. Dziś popularnością cieszą się pączki z nadzieniem różanym, budyniem i z powidłami śliwkowymi. Kolejka jest bardzo długa, mniej więcej na dwie godziny – szacowała przed południem Wiesława Karmowska ze „Starej Pączkarni”. - Teraz przygotowane są pączki, które pójdą do smażenia, a jest ich tylko 120, następne są już w garowniku i na tamte trzeba będzie zaczekać około 45 minut.
Wielkie pączkowanieIle już macie pączków na liczniku? ??? Niektórzy wytrwali smakosze czekali dziś w kolejce ... 2 godziny.
Opublikowany przez Telewizja Kalisz Czwartek, 20 lutego 2020
W kolejce czeka się długo, tymczasem jednego pączka spożywa średnio w około 3 minuty. Gorzej ze spaleniem kalorii. Aby spalić 380 kcal trzeba np. prasować przez ponad 2 godziny, wchodzić po schodach przez 41 minut albo myć okna przez 1 godzinę i 43 minuty. Wybór oczywiście należy do smakoszy.
Karolina Bazan. fot autor, wideo: Telewizja Kalisz
Napisz komentarz
Komentarze