Reklama
Reklama
Reklama
Reklama

Była znana tylko z rysunków. Unikatowa moneta z mennicy kaliskiej trafiła do zbiorów Zamku Królewskiego

Najprawdopodobniej to część starego, odkrytego dawno skarbu. I jak do tej pory znana była jedynie z rysunków i to niezbyt udanych. Okazało się, że przetrwał jeden unikatowy egzemplarz, który będzie można oglądać na wystawie stałej Zamku Królewskiego w Warszawie. A o czym mowa? O monecie wybitej w XIII wieku w mennicy kaliskiej. Numizmat wystawił jeden z domów aukcyjnych, a zakupiło go muzeum.
Była znana tylko z rysunków. Unikatowa moneta z mennicy kaliskiej trafiła do zbiorów Zamku Królewskiego

Dzięki temu jest szansa, że znana do tej pory z rysunków moneta będzie podziwiana przez wszystkich. Miłośników numizmatyki, archeologów, ale też zwiedzających Zamek Królewski. – W chwili obecnej przygotowujemy osobną gablotę, w której będą wystawione monety i medale zakupione w ostatnich latach, także brakteat kaliski będzie dostępny dla publiczności - zdradza Michał Zawadzki, kurator Gabinetu Numizmatycznego Zamek Królewski w Warszawie-Muzeum. - Strategią zakupów numizmatycznych Zamku Królewskiego w Warszawie jest wzbogacanie kolekcji przede wszystkim o egzemplarze rzadkie, czy też jak w tym przypadku unikatowe, a na drugim miejscu jest uzupełnianie zbiorów o monety, których po prostu w naszej kolekcji brak. Obiekty o właśnie takim charakterze, ważne dla naszego dziedzictwa, powinny wzbogacać zbiory publiczne i taką misję realizujemy.

Moneta jest unikatowa. I według znawcy kaliskich numizmatów zapewne został odkryta w latach powojennych i jest częścią większego skarbu, który wtedy najprawdopodobniej trafił do prywatnej kolekcji, a teraz na aukcję. - Moneta była znana tylko z przerysów i to nieudolnych – mówi dr Adam Kędzierski z Polskiej Akademii Nauk. - Publikował ją Edmund Kopicki w swoim skorowidzu. Moneta jest prześliczna. Przedstawia kroczącego anioła z krzyżem na piersiach. W otoku ma napis „Dux Henricus”, czyli książę Henryk i okazuje się, że nie jest to moneta Władysława Odonica, jak myślano latami, tylko zapewne Henryka Brodatego, który w roku 1206 był księciem kaliskim.

I tu warto przypomnieć historię pojawienia się w Kaliszu Henryka Brodatego. Jego panowanie nad tymi ziemiami to wynik kontraktu z Władysławem Laskonogim, który wtedy władał Wielkopolską. – I postanowił zamienić ziemię kaliską na ziemię lubuską, która należała do Henryka Brodatego – przypomina dr Adam Kędzierski. – Ten się zgodził i przez dwa lata był księciem kaliskim. Stąd moneta, której nie wybijał na Śląsku, a właśnie w mennicy kaliskiej, o czym świadczy styl jej wykonania. Ten unikatowy egzemplarz przypomina monety wybijane przez Mieszka III Starego i jego syna Mieszka Kaliskiego.

Mennica w Kaliszu działała mniej więcej od początku XIII wieku. Kiedy ziemiami władał Mieszko III powierzył kierowanie nią żydowskim specjalistom i był to czas jej intensywnej pracy.

AW, zdjęcie i wideo: Gabinet Numizmatyczny D. Marciniak

 


Podziel się
Oceń

Napisz komentarz

Komentarze

Reklama
Reklama
Reklama
zachmurzenie duże

Temperatura: 17°C Miasto: Kalisz

Ciśnienie: 1016 hPa
Wiatr: 13 km/h

Reklama
Reklama
Reklama
Reklama