Developres przegrał w tym sezonie tylko raz. Przed własną publicznością uległ 0:3 Chemikowi Police. W rewanżu okazał się jednak lepszy, przywożąc z wyjazdu dwa punkty. To zdecydowanie dwa najlepsze zespoły w LSK. Żadna z innych ekip nie potrafiła ich pokonać.
W sobotę siatkarki Energi MKS nie zamierzają składać broni. W starciu z wiceliderem z Rzeszowa nie mają nic do stracenia. Każdy wywalczony punkt będzie na wagę złota.
– To bardzo wymagający rywal i będziemy musiały wspiąć się na wyżyny naszych umiejętności, żeby tam powalczyć o punkty. Żeby cokolwiek ugrać, trzeba zagrać bezbłędnie. Jestem przekonana, że nasz zespół na to stać. Na pewno się nie poddamy – zapewnia Justyna Łysiak, libero kaliskiej drużyny, nagrodzona w ostatnim meczu tytułem MVP.
Kaliszanki zajmują ósme miejsce i muszą punktować, aby zagrać w fazie play-off. Nie mają jednak łatwego terminarza. Po wyjeździe do Rzeszowa czeka je jeszcze domowe starcie z liderem z Polic, a na zakończenie podróż do Bielska. I pewnie ten ostatni mecz może okazać się decydujący. Tym niemniej ugranie choćby punktu w dwóch najbliższych pojedynkach będzie działać tylko na plus.
Sobotni mecz w Rzeszowie rozpocznie się o godzinie 17:00.
Michał Sobczak
Napisz komentarz
Komentarze