O przełożeniu najważniejszej imprezy sportowej na świecie mówiło się nieoficjalnie od kilku dni. Ostateczna decyzja zapadła we wtorek. MKOl, w porozumieniu z premierem Japonii Shinzo Abe oraz Komitetem Organizacyjnym IO 2020, postanowił, że najbliższe Letnie Igrzyska Olimpijskie odbędą się po 2020 roku, jednak nie później niż latem 2021 roku. To sytuacja bezprecedensowa, bo poza przypadkami odwołania zmagań z uwagi na działania wojenne, nigdy wcześniej nie zdecydowano się na zmianę terminu igrzysk.
Decyzję, podyktowaną szalejącą pandemią koronawirusa, ze zrozumieniem przyjęło wielu sportowców. Także kaliszanka Marta Walczykiewicz, która aktualnie przebywa w Portugalii z kadrą kajakarek, gdzie pracuje nad wypracowaniem optymalnej formy na tegoroczny sezon. Srebrna medalistka IO z Rio de Janeiro marzy o kolejnym olimpijskim krążku. I planów nie zamierza zmieniać. Do Tokio chce wybrać się za rok. – Cel ten sam, tylko data realizacji inna – zapewniła na swoim facebookowym profilu.
Polskie kajakarki, wśród nich również druga z kaliszanek Katarzyna Kołodziejczyk, mają pozostać w Portugalii do 21 kwietnia. – Jest decyzja, do której podchodzimy z pokorą. Nic się specjalnie nie zmienia, tylko termin celu głównego – czytamy na profilu kadry Women's Polish Canoe Team.
(mso), fot. Women's Polish Canoe Team
Napisz komentarz
Komentarze