Wicemistrz olimpijski z Barcelony pracował w Kaliszu od stycznia ubiegłego roku. Pod jego wodzą zespół znad Prosny dotarł do półfinału PGNiG Pucharu Polski, a następnie utrzymał się w ekstraklasie, wygrywając rywalizację w grupie spadkowej. W minionym przedwcześnie zakończonym sezonie prowadzona przez Liljestranda drużyna sklasyfikowana została na szóstej lokacie.
W nadchodzącej kampanii szwedzki szkoleniowiec zasiądzie na ławce Grupy Azoty Tarnów. W piątek ligowy rywal MKS-u ogłosił, że podpisał z byłym już opiekunem kaliszan roczny kontrakt z opcją przedłużenia o kolejny sezon. – Patrik otrzymał od nas wizję zespołu i kierunek w jakim zmierzamy. Myślę, że długo się nie zastanawiał, ponieważ zgadzaliśmy się w wielu aspektach. Jest to szkoleniowiec z dużym doświadczeniem w klubach europejskich odnosząc przy tym sukcesy. Szkolił między innymi takich zawodników jak Michał Jurecki czy Artur Siódmiak. Myślę, że dla naszego zespołu i Tarnowa jest to duże nazwisko i dzięki temu będziemy dalej rozwijać się i malutkim kroczkami podnosić swoją poprzeczkę – oznajmił Krzysztof Mogielnicki, dyrektor sportowy Grupy Azoty Tarnów.
Kto zastąpi Szweda w Kaliszu? Na razie nie wiadomo. Kandydatów jest kilku, a najwyżej stoją notowania Tomasza Strząbały, byłego opiekuna MMTS-u Kwidzyn i wieloletniego drugiego trenera PGE VIVE Kielce.
Michał Sobczak
Napisz komentarz
Komentarze