Oryginalne drzewo rośnie przy Skateparku przy ul. Parkowej. To tutaj możemy pojeździć na deskorolce, na rolkach, hulajnodze czy rowerze BMX. Osoby, które uprawiają ten rodzaj sportu, opanowują różnego rodzaju tricki i traktują tę aktywność jako ważną część życia, określani są mianem skaterów.
Ta subkultura ma swoje zwyczaje, a jednym z nich jest zarzucanie na drzewo obuwia, które zużyło się przez treningi na desce. Moda na takie „ozdabianie” drzew przyszła do nas z USA. To pewnego rodzaju symbol energii włożonej w rozwój swojego hobby czy pasji – znak, że tutaj uczyli się jeździć, zdzierali buty, a także po prostu oznaczenie „miejscówki” skaterów. Na drzewo nie można zatem zarzucić obojętnie jakich butów, musi być to obuwie, które zniszczyło się podczas ćwiczeń na deskorolce lub bmxie.
Ale obwieszanie drzew butami to nie tylko zwyczaj jednej grupy. W Szkole Policyjnej w Pile absolwenci w ten sposób zaznaczają zakończenie edukacji w tej placówce. Młodzi policjanci ponoć wierzą, że jeśli zawieszą na drzewie swoje buty, to zgodnie z tradycją jeszcze wrócą w to miejsce.
Obwieszanie drzew starymi butami jest też znane z Woodstocku, obecnie PolAndRock Festiwalu. Obuwie wisiało m.in. na „Baobabie” (tak nazwali go Festiwalowicze). W ten sposób uczestniczy wydarzenia oznaczają ulubione miejsce spotkań.
Motyw starych butów zawieszanych na drzewach pojawia się w świetnym amerykańskim komediodramacie politycznym „Fakty i akty” w reżyserii Barry’ego Levinsona, z Dustinem Hoffmanem i Robertem de Niro w rolach głównych. W filmie z 1997 roku Amerykanie „spontanicznie” zawieszali zużyte buty na drzewach na znak solidarności z narodowym bohaterem. Wszystko okazało się jednak dokładnie zaplanowaną akcją speców od kreowania wizerunku ubiegającego się o reelekcję prezydenta USA.
AG, fot. autor
Napisz komentarz
Komentarze