Na tę wiadomość kibice klubu znad Prosny czekali od ponad dwóch miesięcy. Po zawieszeniu w marcu trzecioligowych zmagań przez kolejne tygodnie nie było wiadomo, czy piłkarze wrócą jeszcze na murawy, by dograć sezon, czy jednak przedwcześnie go zakończą. W przypadku tej drugiej opcji, do rozstrzygnięcia pozostawały kwestie awansów i spadków. Decyzję miał podjąć Polski Związek Piłki Nożnej, ale ostatecznie scedował ją na wojewódzkie związki. Grupą drugą, w której występował KKS Kalisz, zarządza Wielkopolski Związek Piłki Nożnej i w czwartek zadecydował on, że rozgrywki należy zakończyć.
Co istotne, WZPN ustalił końcową tabelę z zachowaniem kolejności po 18. rozegranych kolejkach. Na tej podstawie wyłonił mistrza rozgrywek. Został nim KKS, który zgromadził 45 punktów i wyprzedził kolejny w klasyfikacji zespół o pięć oczek. W ten sposób podopieczni Ryszarda Wieczorka otrzymali prawo występów w II lidze w sezonie 2020/2021.
WZPN zaznaczył ponadto, że żadna drużyna nie spadnie do czwartej ligi.
– Wielkopolski ZPN do końca rozważał wstrzymanie się z ostatecznymi rozstrzygnięciami przynajmniej do końca maja. Uznano jednak, że odwlekanie decyzji nie zmieni stanu obecnego. Nie da się wyeliminować ryzyka wystąpienia sytuacji, w której po rozegraniu choćby jednego spotkania, choroba COVID-19 dosięgnie któregoś z uczestników rozgrywek i doprowadzi do kwarantanny całych drużyn. Wobec braku możliwości wprowadzenia protokołu medycznego na wzór lig zawodowych, jedynym racjonalnym rozwiązaniem wówczas byłoby i tak zakończenie rozgrywek. Sytuacja epidemiczna jest różna w zależności od miejsca. W większości ośrodków uczestniczących w rozgrywkach grupy 2 III ligi skala zagrożenia może być niezauważalna, co potwierdzają liczby. Dla 8 z 16 powiatów będących siedzibami zainteresowanych klubów, liczba zakażeń odnotowanych od początku stanu zagrożenia nie przekroczyła 10. Wielkopolski ZPN, podejmując decyzję, musi brać jednak pod uwagę wszystkie lokalizacje klubów, w tym te, gdzie przypadki zakażeń liczone są w setkach. Miasto Kalisz pod względem liczby chorych na COVID-19 w podziale na powiaty, jest na szóstym miejscu w kraju, będąc zarazem zdecydowanie mniejszym od wyżej klasyfikowanych Warszawy, Radomia, Wrocławia oraz powiatów tarnogórskiego i rybnickiego. W ocenie Związku ryzyko udokumentowane powyższymi liczbami nie pozwala na bezpieczne wznowienie rozgrywek we wszystkich miejscach, a nieuczciwym byłoby pozbawianie wybranych drużyn atutu własnego boiska w niezawinionych przez nie sytuacjach. Podejmując przedmiotowe decyzje zdajemy sobie sprawę, że może ona budzić sprzeczne odczucia. Nie ma jednak rozwiązania, które zadowoliłoby wszystkich zainteresowanych. W trakcie procesu decyzyjnego wielokrotnie podejmowano konsultacje z włodarzami poszczególnych klubów. Z informacji pozyskanych przez związki wojewódzkie, którym dane kluby podlegają - bezwzględna większość włodarzy opowiadała się za formułą ostatecznie uchwaloną przez Wielkopolski ZPN – głosi komunikat Wielkopolskiego Związku Piłki Nożnej.
Michał Sobczak
Napisz komentarz
Komentarze