Decyzje podejmowane przez piłkarskie związki, a związane z przedwcześnie zakończonym sezonem, nierzadko budzą kontrowersje. Zwłaszcza w kwestii awansów. Takowe pojawiły się w przypadku rozgrywek trzeciej ligi. Na szczęście nie dotyczą one KKS-u. Kaliski zespół był zdecydowanie najlepszą ekipą, nie tylko w grupie drugiej, ale też na całym szczeblu. Nikt bowiem nie zgromadził tylu punktów, co niebiesko-biało-zieloni (45). Potwierdzenie przez WZPN, że to podopieczni Ryszarda Wieczorka zostali mistrzami ligi i uzyskali prawo występów w drugiej lidze, było tylko formalnością. Wątpliwości nie było też w przypadku wyłonienia mistrza grupy trzeciej. Zostały nim rezerwy Śląska Wrocław. W pozostałych grupach decyzje do łatwych już nie należały.
W grupie 1 triumfował Sokół Ostróda, który w momencie przerwania rozgrywek był liderem, mając punkt przewagi nad Sokołem Aleksandrów Łódzki i rezerwami Legii Warszawa. Tyle tylko, że do rozegrania pozostał mu zaległy mecz ze stołeczną ekipą. W razie porażki to Legia wskoczyłaby na szczyt tabeli. Prowadzący zmagania Warmińsko-Mazurski Związek Piłki Nożnej nie podjął jednak decyzji o dodatkowej konfrontacji obu drużyn. Tym samym jako zwycięzcę ligi wskazał team z Ostródy i to on cieszy się z awansu.
Największe kontrowersje towarzyszą jednak rozstrzygnięciom w grupie czwartej. Tu najlepiej punktowały dwa zespoły - po 36 oczek zgromadziły Hutnik Kraków i Motor Lublin. Wyżej w tabeli byli krakowianie, którzy w bezpośrednim pojedynku pokonali rywali 1:0 (do rewanżu nie doszło). Lubelski Związek Piłki Nożnej tak jednak zinterpretował przepisy, że na pozycji lidera umieścił zespół z Lublina i to on zyskał promocję do drugiej ligi. LZPN uznał, że skoro nie doszło do drugiego spotkania pomiędzy zaintersowanymi klubami, to zasada bezpośrednich starć nie znajduje zastosowania, a wtedy trzeba brać pod uwagę ogólny bilans bramkowy. A ten był korzystny dla Motoru. W środowisku zawrzało, aż sprawą zajęła się w środę piłkarska centrala. W konsekwencji, decyzją Komisji ds. Nagłych PZPN, także Hutnik w przyszłym sezonie będzie grał w II lidze. – Myślę, że dzięki tej decyzji zwyciężył przede wszystkim sport i zdrowy rozsądek. Absolutnie nie chcę włączać się w dyskusję i interpretację przepisów Lubelskiego Związku Piłki Nożnej, który autonomicznie prowadził rozgrywki w grupie IV, III ligi piłkarskiej. Mam nadzieję, że przyjęte rozwiązanie zadowoli wszystkich zainteresowanych, a Motor Lublin i Hutnik Kraków pomyślnie przejdą proces licencyjny i swą obecnością oraz klasą sportową wzmocnią drugoligowe zmagania – ocenił prezes Polskiego Związku Piłki Nożnej, Zbigniew Boniek.
Michał Sobczak
***
Beniaminkowie II ligi w sezonie 2020/2021
Sokół Ostróda
KKS Kalisz
Śląsk II Wrocław
Motor Lublin
Hutnik Kraków
Napisz komentarz
Komentarze