26-letnia przyjmująca spędziła w Energa MKS Kalisz dwa ostatnie sezony i już na początku pobytu zaskarbiła sobie sympatię lokalnych kibiców. W pierwszym roku była kluczową postacią drużyny i zarazem jej kapitanem, w kolejnym zaś, zaraz po inauguracji, nabawiła się poważnej kontuzji barku, która wykluczyła ją z gry na kilka miesięcy. W sumie na parkietach LSK rozegrała w barwach ekipy znad Prosny 25 spotkań, z czego tylko dwa w ostatniej kampanii. Z uwagi na nową politykę kadrową kaliskiego klubu, polegającą na promowaniu zawodniczek i zawodników z Polski, musiała rozglądać się za nowym pracodawcą. Znalazła go w rodzimej Serbii. Od najbliższego sezonu będzie siatkarką ekipy Ub Volley, która na początku marca wywalczyła krajowy puchar.
- Szczerze mówiąc, nie sądziłam, że mój powrót do Serbii nastąpi tak szybko, ale skontaktowali się ze mną działacze z Ub. Udało nam się osiągnąć porozumienie, współpraca zapowiada się obiecująco. Sprawy organizacyjne i dokonane transfery świadczą o tym, że klub ma pewne cele na nowe rozgrywki. W zeszłym sezonie dość niespodziewanie zdobył puchar, ale takie rzeczy są zawsze bardzo miłe i mam nadzieję, że będą się powtarzać. Klub jest dość ambitny i to skłoniło mnie do powrotu - oznajmiła Ljubica Kecman na łamach serwisu in4s.net.
Serbska siatkarka jest wychowanką Crvenej Zvezdy Belgrad, z którą czterokrotnie sięgała po mistrzostwo kraju i pięciokrotnie po rodzimy puchar. Od 2015 roku przebywała za granicą, najpierw w Rumunii, potem w Niemczech, a następnie w Polsce.
(mso)
Napisz komentarz
Komentarze