Tym razem rywalizujący w czwartej lidze drugi team „trójkolorowych” nie mógł liczyć na wsparcie zawodników z pierwszej drużyny, poza bramkarzem Patrykiem Pawelą, choć w hierarchii golkiperów to na razie numer trzy w składzie drugoligowca. Do Trzcianki trener Krzysztof Laskowski, jeden z asystentów Ryszarda Wieczorka, zabrał kadrę opartą na zawodnikach 16- i 17-letnich. Każdy punkt w starciu z bardziej doświadczonym Lubuszaninem byłby więc w takiej sytuacji na wagę złota. I kto wie, jak zakończyłoby się sobotnie spotkanie, gdyby młodzi kaliszanie zachowali więcej koncentracji na początku rywalizacji. Po 12. minutach przegrywali już bowiem 0:3, czym znacznie utrudnili sobie zadanie. Na szczęście nie załamali się takim obrotem spraw. Między 21. a 26. minutą dokonali niesamowitego wyczynu, doprowadzając do wyrównania. Swoje pierwsze gole w seniorskich rozgrywkach zdobyli Adam Zadka i Mateusz Kościelak. Ten ostatni wpisał się na listę strzelców dwukrotnie. Straty udało się zatem odrobić, ale potem do siatki trafiali już tylko miejscowi. Jeszcze przed przerwą Lubuszanin odzyskał prowadzenie, a wynik na 5:3 po godzinie gry ustalił 35-letni były gracz Warty Poznań i Chojniczanki Chojnice, Paweł Iwanicki.
W kolejnej kolejce czwartej ligi kaliska drużyna podejmie przy Wale Matejki ekipę Olimpii Koło (16 sierpnia, godz. 11:00).
(mso)
***
Lubuszanin Trzcianka – KKS II Kalisz 5:3 (4:3)
Paweł Wicher 4, 34, Mikołaj Łuczak 5, 12, Paweł Iwanicki 60 – Adam Zadka 21, Mateusz Kościelak 23, 26
Żółte kartki: Kosidło, Jurczenko (Lubuszanin)
KKS II: Pawela – Smoliński, Bednarek, Olejnik (46 Molek), Tamborski, Dudek, Kieliba (80 Ziółkowski), Zachara (58 Weber), Regling (90 Paluszczak), Zadka, Kościelak (63 Sobczyk)
Napisz komentarz
Komentarze