Reklama
Reklama
Reklama
Reklama

Za dużo osocza w magazynach? Kaliski radny, który przeszedł koronawirusa usłyszał, że może oddać… krew

Czy każdy ozdrowieniec może oddać osocze? Teoretycznie tak, jednak czasami może dostać propozycję podzielenia się krwią, z której też można wyodrębnić ten składnik. Powodów może być kilka, ale na pewno nie nadmiar osocza w magazynach, bo tego w obecnej sytuacji nigdy zbyt wiele. Jednak tak właśnie usłyszał jeden z kaliskich radnych. Dlaczego? Może rutyna lekarza, który rozmawiał z ozdrowieńcem, może też spore zainteresowanie oddawaniem osocza, które zmusza do skrótowego myślenia.
Za dużo osocza w magazynach? Kaliski radny, który przeszedł koronawirusa usłyszał, że może oddać… krew

Jednak informacja o takiej sytuacji jest dla Regionalnego Centrum Krwiodawstwa i Krwiolecznictwa w Kaliszu sygnałem, że każdemu zainteresowanemu oddaniem osocza wszystko trzeba dokładnie tłumaczyć. Zawiłości w procedurze nie ma, jednak może się zdarzyć, że ozdrowieniec dostanie propozycję oddania krwi. Tak było w przypadku kaliskiego radnego. – Miałem badania na obecność  przeciwciał. Okazało się, że takie mam i zgodnie z tym, co czytałem chciałem  oddać osocze. Zadzwoniłem do stacji krwiodawstwa, a tam przekazano mi informacje, że jest duży stan osocza i stacja nie jest zainteresowana – opisuje sytuację Leszek Ziąbka, archeolog i radny Rady Miejskiej Kalisza. - Byłem przekonany, że można zrobić bank tego osocza, bo zapotrzebowanie jest duże w skali Polski.  

CZYTAJ TAKŻE: Z Kalisza do Lublina. Osocze ozdrowieńców z naszego regionu wykorzystywane do produkcji leku na koronawirusa

Faktycznie zapotrzebowanie na osocze jest. Mniejsze niż w październiku czy listopadzie, kiedy kaliska stacja krwiodawstwa wydawała po 20 jednostek dziennie, ale szpitale ciągle proszą o osocze ozdrowieńców dla chorujących na covid. Obecnie RCKiK w Kaliszu wydaje około 5 jednostek. Podane w odpowiednim momencie potrafi zahamować rozwój choroby i przyspieszyć zdrowienie.

CZYTAJ TAKŻE: Służba więzienna dla chorych na covid. Ozdrowieńcy, w tym wiceminister sprawiedliwości, oddają osocze w Kaliszu

Inna sprawa, że osocze można przechowywać przez trzy lata, więc nawet jeśli jest go sporo, a teraz zapotrzebowanie jest mniejsze można robić zapasy na trudne czasy. Dlaczego więc Leszek Ziąbka usłyszał, że osocza jest dużo, a on jeśli chce może oddać krew? - Dawca rozmawiał z lekarzem i lekarz podczas wstępnej rozmowy telefonicznej zadaje kilka zasadniczych pytań. Między innymi padło pytanie o wiek – wyjaśnia Małgorzata Tarnawska, dyrektor RCKiK w Kaliszu. - I jeżeli ktoś chce być dawcą po raz pierwszy, a jest blisko wieku granicznego dopuszczalnego do oddawania, to lekarz od razu proponuje oddanie krwi jako procedurę skróconą i mniej obciążającą organizm. Pobieramy przy krwi i krwinkę i płyny, a przy osoczu, co też jest bezpieczną procedurą, ale jednak osocza pobiera się więcej, więc w pewnym wieku, który może wskazywać na predyspozycje do chorób i w połączeniu z pierwszym oddaniem proponujemy oddanie krwi. Natomiast to mogło być przekazane w inny sposób. Lekarz mógł pokusić się o szerszy komentarz, o wytłumaczenie. Tego może zabrakło – stwierdza Małgorzata Tarnawska.

I dodaje, że obecnie każdy ozdrowieniec, który kontaktuje się w RCKiK w Kaliszu telefonicznie od razu łączony jest z lekarzem, który obok rozmów z dzwoniącymi ma też zadania związane z pracą na miejscu. Stąd być może rozmowy są zbyt krótkie i dlatego może dojść do niedopowiedzeń.

Krew i osocze można oddawać do 65. roku życia. W ostatnich latach wiek ten podniesiono o 5 lat. Jednorazowo dawca może oddać 450 mililitrów krwi. Z tej też wyodrębnia się płytki krwi i osocze. Jeśli pobierane jest samo osocze to dawca jednorazowo oddaje 650 mililitrów tego płynu. I przed oddaniem musi się mocno nawodnić. Także już po konieczne jest uzupełnienie płynów.

AW, zdjęcie archiwum     


Podziel się
Oceń

Napisz komentarz

Komentarze

Reklama
Reklama
Reklama
zachmurzenie umiarkowane

Temperatura: 7°C Miasto: Kalisz

Ciśnienie: 1023 hPa
Wiatr: 9 km/h

Reklama
Reklama
Reklama
Reklama