Reklama
Reklama
Reklama
Reklama

Uprowadzenie 25-latki NOWE FAKTY - FILM

25-letnia kaliszanka uprowadzona w poniedziałek przez 4 mężczyzn, to matka dziecka jednego z porywaczy. Wspólnie z kompanami postanowił w tak spektakularny sposób „odbić” byłą dziewczynę z rąk chłopaka, u którego przebywała od kilku dni. Dziś cała czwórka napastników usłyszała prokuratorskie zarzuty. Jutro sąd zdecyduje, czy trafią do aresztu.

Jak ustalił portal faktykaliskie.pl, uprowadzona to 25-letnia Katarzyna – mieszkanka ul. Ciasnej i matka 3,5-rocznego dziecka.  Według znajomych kobiety, kilka dni temu zniknęła z domu, zostawiając swojego syna pod opieką matki. Między innymi porzucenie syna, a także fakt przebywania u innego mężczyzny miał rozsierdzić byłego partnera kaliszanki i zarazem ojca jej dziecka. Chłopak, starający się zresztą o opieką nad synem, postanowił byłą partnerkę przywołać do porządku.

W poniedziałek wieczorem w towarzystwie kolegów siłą wtargnął do domu przy ul. Zachodniej. Wewnątrz znajdowały się cztery osoby: Katarzyna, dwudziestokilkuletni mężczyzna, u którego przebywała, jego ojciec i babcia. Doszło do szarpaniny.

Napastnicy, w tym dwaj pijani, zachowywali się agresywnie; jeden z nich wybił pałką szybę, a inny rzucił nożem w kierunku przyjaciela dziewczyny. Chłopakowi nic się nie stało, ale ostrze trafiło babcię. Kobieta trafiła później do szpitala z obrażeniami dłoni.

Agresorzy siłą wsadzili 25-latkę do seata Cordoby i odjechali. Jak się później okazało, do jej domu i dziecka. To właśnie tutaj cała czwórka została zatrzymana. Policja powiadomiona o uprowadzeniu dopadła sprawców na Ciasnej. - Policja była i w kajdankach mężczyźni leżeli, a ona siedziała w samochodzie, tyle widziałam – mówi kobieta mieszkająca w klatce obok. Jej koleżanka dodaje: - Policja tu obławę zrobiła na podwórku, no ale co tu się działo to nie wiem, bo od sąsiadek tylko co nieco usłyszałam. Mężczyzna, który mieszka w tej samej klatce, co uprowadzona 25-latka, także widział akcję zatrzymania porywaczy. - Ponoć leżało jakiś dwóch na podwórku, policja, pogotowie było, a ona była nie w pełni ubrana, ale nie wychodziłem na zewnątrz – relacjonuje. Być może nie wszyscy zwrócili uwagę na zamieszanie, bo jak mówią mieszkańcy, takie sceny do rzadkości tu nie należą. - Tutaj na co dzień są takie rzeczy, że policja jest i nic to nie daje – mówią i przyznają, że niewiele jest ich w stanie zaskoczyć. - Mnie to wcale nie dziwi, bo tutaj mówię pani na Ciasnej, na Złotej to takie rzeczy się dzieją, że to jest na porządku dziennym.


Dziś cała czwórka – mężczyźni w wieku od 20 do 31 lat - została przesłuchana. Wszyscy usłyszeli zarzut pozbawienia kobiety wolności, a poszczególne osoby zarzuty: naruszenia miru domowego, spowodowania uszkodzeń ciała oraz uszkodzenia mienia. – Prokurator skierował do sądu wnioski o tymczasowe aresztowanie podejrzanych. Sąd rozpozna je jutro – mówi Janusz Walczak, zastępca prokuratora okręgowego w Ostrowie Wielkopolskim. Śledczy nie zdradzają na razie szczegółów dotyczących wyjaśnień składanych przez sprawców. Nieoficjalnie wiadomo, że mężczyźni nie potrafili racjonalnie wytłumaczyć swojego zachowania. Za uprowadzenie dziewczyny może im grozić do 5 lat więzienia.


MIK, KK, fot. i wideo: KMP Kalisz


Podziel się
Oceń

Napisz komentarz
Komentarze
Reklama
Reklama
Reklama
bezchmurnie

Temperatura: 19°CMiasto: Kalisz

Ciśnienie: 1027 hPa
Wiatr: 13 km/h

Reklama
Reklama
Reklama
Reklama