Pandemia koronawirusa sprawiła, że wiele elementów do urządzeń medycznych jest niedostępnych na rynku. Wynika to w dużej mierze z ogólnoświatowego lockdownu, ale też z faktu, że niektórzy producenci po prostu nie wytwarzają części zamiennych i zepsutego elementu nie da się wymienić. Trzeba więc kupić nowy sprzęt. Taka sytuacja miała miejsce ze stołami operacyjnymi w pleszewskim szpitalu. - W tym przypadku nie było możliwości zakupienia elementów zamiennych, bo są one niedostępne na rynku. Jedynym rozwiązaniem byłoby więc kupno nowych stołów, co z kolei wiąże się z poważnym wydatkiem. A należy podkreślić, że po wymianie zepsutych części oba stoły spełniają wszystkie wymogi i nadal służą pacjentom. Dlatego pomoc naszej pleszewskiej firmy okazała się nieoceniona - powiedział Błażej Górczyński, prezes PCM.
A koszt zakupu nowych stołów oszacowano na co najmniej 100 tysięcy złotych. Dzięki pleszewskiej firmie Spomasz szpital nie poniesie kosztów. Miejscowi inżynierowie zaprojektowali i wykonali szyny ze stali chromowo-molibdenowej. Charakteryzuje się ona niebywałą odpornością na uszkodzenia i jest praktycznie niezniszczalna. - Staramy się pomagać naszemu szpitalowi przy każdej możliwej okazji. Tym razem zrobiliśmy dla nich szyny, ale jeśli konieczne jest wykonanie innych elementów z metalu, które są potrzebne również chętnie to robimy. Uważam, że należy wspierać nasz szpital, bo korzystają z niego nie tylko nasi pracownicy, ale i też mieszkańcy całego powiatu - podkreśla Tadusz Rak, prezes Spomaszu.
Spomasz jest polską i jedną z nielicznych firm na świecie, która zajmują się produkcją urządzeń do przemysłu spożywczego na indywidualne zamówienie klientów krajowych i zagranicznych. Dzięki jej wsparciu szpital w Pleszewie zaoszczędzone pieniądze przeznaczy na zakup innego sprzętu oraz środków ochrony osobistej, które obecnie personel potrzebuje zdecydowanie więcej niż wcześniej.
AW, PCM
Napisz komentarz
Komentarze