Mieszkaniec gminy Szczytniki (pow. kaliski) został uznany za winnego podpaleń i skazany na rok i pięć miesięcy pozbawienia wolności, a na poczet kary zaliczono mu pobyt w areszcie, do którego trafił w styczniu 2021 roku. Mężczyzna musi też częściowo naprawić szkody, jakie wyrządził, podkładając ogień pod nieruchomości.
Ponadto postanowieniem Sądu Rejonowego z dnia 11 czerwca br. uchylono wobec oskarżonego środek zapobiegawczy w postaci tymczasowego aresztowania i zastosowano wobec oskarżonego środek zapobiegawczy w postaci dozoru policji. Powyższe orzeczenie jest nieprawomocne – informuje Michał Włodarek, wiceprezes Sądu Rejonowego w Kaliszu.
Mieszkańcy gminy Szczytniki, którzy padli ofiarą podpalacza oraz znają jego upodobania do ognia, liczyli nie tylko na wyrok skazujący, ale przede wszystkim odseparowanie 45-latka i nakaz leczenia w trakcie odbywania kary. Mężczyzna jednak wrócił do domu, więc na okoliczne wsie ponownie padł strach.
Nie wiemy, dlaczego został tak potraktowany. Kiedy został zatrzymany przyznał się do winy, a w sądzie mówił, że chciałby wrócić do żony, bo się stęsknił. Kpina. My się nie stęskniliśmy za jego obecnością w sąsiedztwie. Liczyliśmy przynajmniej na pięć lat więzienia dla niego – przyznaje jeden z mieszkańców gminy Szczytniki. – Ponownie zaczęliśmy się bać.
Obawy są zasadne. Wyrok, który zapadł przed Sądem Rejonowym w Kaliszu dotyczy zdarzeń z przełomu grudnia ubiegłego roku i stycznia roku obecnego. W pierwszym przypadku mężczyzna oblał substancją łatwopalną 100-letni dom na terenie gminy Szczytniki, jednak nie zdążył go podpalić, bo został spłoszony przez właściciela. Mimo to nie odpuścił i niespełna pół godziny później na terenie innej miejscowości wzniecił pożar dwóch budynków gospodarczych oraz stodoły, wewnątrz której znajdowała się m.in. słoma, siano i ziemniaki. W tym przypadku straty oszacowane przez właściciela wyniosły 35 tysięcy złotych.
Kiedy został zatrzymany przyznał się do winy, usłyszał zarzuty i został wypuszczony. Kilka dni później próbował dokończyć to, czego nie udało mu się zrobić w grudniu.
Oblał drewniany budek mieszkalny substancją palną i dokonał jego podpalenia, w wyniku czego napaleniu uległa drewniana konstrukcja i spaleniu uległo okno – przypomina Maciej Meler, rzecznik prasowy Prokuratury Okręgowej w Ostrowie Wielkopolskim i dodaje, że mężczyzna usłyszał znacznie poważniejsze zarzuty. – Tym razem umyślnego narażenia pokrzywdzonego na bezpośrednie niebezpieczeństwo utraty życia lub ciężkiego uszczerbku na zdrowiu.
Wyrok, który zapadł jest nieprawomocny. Mieszkańcy planują złożenie apelacji. Nie wiadomo, jaką decyzję podejmie prokuratura. Maksymalna kara, jaka groziła Sylwestrowi M. to pięć lat pozbawienia wolności.
AW, zdjęcia arch.
################################################################
Dziękujemy, że przeczytałeś ten artykuł. Podziel się tymi informacjami z innymi. Wyślij link swoim przyjaciołom i znajomym. Twoje udostępnienie i polecenie nas innym jest dla nas najlepszym podziękowaniem za pracę dziennikarską na rzecz naszych czytelników. Ciebie to nic nie kosztuje, nam pozwala rozwijać redakcję.
Masz dla nas ciekawy temat? Może szukasz jakiś informacji albo chcesz żebyśmy zajęli się jakąś sprawą? Pisz do nas: [email protected].
Faktykaliskie.pl to portal informacyjny tematycznie obejmujący Kalisz i południową Wielkopolskę. Codziennie przygotowujemy dla Was nawet do kilkudziesięciu informacji o najważniejszych wydarzeniach z miasta i regionu. Na naszym portalu w zakładce „Telewizja Kalisz” znajdziesz też codzienny serwis informacyjny „Magazyn Miejski” jedynej telewizji w mieście. Zachęcamy też do odwiedzania naszych mediów społecznościowych:
https://www.facebook.com/FaktyKaliskie
https://www.youtube.com/channel/UCDsE1VEqkkY_xJo12bjvoqw
Artykuły i materiały telewizyjne przygotowuje dla Was zespół Fundacji Reakcja. Więcej o nasz znajdziecie na stronie https://www.fundacja-reakcja.pl/
Napisz komentarz
Komentarze