- Szanowni Państwo, najważniejsze jest miasto i kolejny raz dziękuję wszystkim tym, którzy pomagają nam działać, a nie sypią piasek w ten mechanizm. Ten mechanizm działa różnie, bo Urząd Miasta jest dużą organizacją, ma swoją inercję, wszystkie jednostki podległe, spółki, to jest mnóstwo ludzi, którzy pracują w taki sposób jaki pracują, my próbujemy to wszystko zmieniać, wspólnie działamy. Uważam, że to idzie wszystko w dobrym kierunku i te kolejne lata, które przed nami będą jeszcze mocniejszym akcentem jeśli chodzi o zmiany. I to będzie widoczne. Szanowni państwo, my za 2,5 roku zmienimy to miasto, to będzie zupełnie inne miasto. Do tego się zobowiązuje wobec mieszkańców. I będziemy mówić kto pomaga, kto przeszkadza. Bo konstruktywna opozycja jest nam potrzebna – mówił na wczorajszej sesji prezydent Kinastowski.
Deklarację konstruktywnych pomysłów składali m.in. radni klubu Polska 2050 Szymona Hołowni, który powstał po rozłamie klubu PO Nowoczesnej.
- Nie jest tajemnicą, że jako klub radnych Polska 2050 nie do końca i nie zawsze zgadzamy się z pana polityką, potrafimy jednak docenić dobre inicjatywy, dobre działania. Zawsze akcentujemy chęć współpracy. Są jednak obszary, w których jesteśmy poważnie zaniepokojeni i rozczarowani - mówiła Barbara Oliwiecka, radna klubu Polska 2050.
Radna Oliwiecka mówiła, że głos radnych opozycyjnych nie jest dość wysłuchany przez większość rady, a ona i jej koledzy z klubu chcą mieć większy wpływ na kształt podejmowanych przez Radę uchwał, m.in. w zakresie ekologii czy zieleni miejskiej. Chęć współpracy z wszystkimi radnymi deklarował nie tylko prezydent, ale i szef klubu PiS. Radny Artur Kijewski zaznaczał jednak, że proces rozwoju miasta ma obejmować interesy wszystkich jego mieszkańców.
Naszym zdaniem podejście do pracy i rozwoju miasta powinno być takie, że należy ujmować interes wszystkich. Ja rozumiem, że pani jest bliska zieleń, rowery i inne rzeczy, ale w tym mieście są też ludzie, którzy mają samochody i oni muszą czasami przy – 20 st. C dowieźć dziecko do przedszkola, a trudno jechać z dzieckiem na składaku i wieź go na bagażniku. Jeżeli będziemy pewne rzeczy omawiać, to proponuję ujmować wszystkie grupy społeczne, a nie mówić tylko, że zwęzić jezdnię, bo ścieżka rowerowa nas zbawi. Nie zbawi. I przestańmy pokazywać Amsterdam, Paryż, my jesteśmy miastem 100 tysięcznym, oni tam sobie mogą sadzić drzewa, mogą sobie tam robić puszcze i nawet bizony wpuszczać. My mamy taki układ komunikacyjny i nie możemy zamknąć Śródmieścia i zrobić ruch tylko dla pieszych i rowerzystów – mówił Artur Kijewski, radny Prawa i Sprawiedliwości.
Radny Eskan Darwich pochwalił miejskie inwestycje w Śródmieściu. Za pozytywne uznał też przyjęte w 2019 roku uchwały o zwolnieniu z podatku od nieruchomości i o dotacjach do systemów fotowoltaicznych, zapowiedział, że jego klub złoży nowe uchwały w tej sprawie, bo przepisy te obowiązywały tylko rok.
Darwich wyraził jednak zaniepokojenie spadkiem przychodów z podatku PIT, nastąpił on m.in. za sprawą tego, że rząd zwolnił z podatku osoby do 26 roku życia. Mimo spadku wpływów z PIT dochody miasta w ubiegłym roku wzrosły o ponad 50 mln zł. Wzrosły też wydatki, ale deficyt budżetowy planowany na kwotę 37 mln zł, wyniósł niespełna 3,5 mln. W związku z tym komisje Rady Miasta podjęły decyzję:
- Komisja po szczegółowym zapoznaniu się i omówieniu sprawozdania finansowego za 2020 rok komisja pozytywnie zaopiniowała to sprawozdanie - mówił Zbigniew Włodarek, radny Lewicy.
Zbigniew Włodarek zaapelował też o głębszą dyskusje nad podsumowaniem tego, co udało się w tej kadencji dla miasta zrobić. Ostatecznie za przyznanie absolutorium prezydentowi, czyli uznanie prawidłowości wykonania budżetu głosowało 13 radnych z Samorządnego Kalisza, Wszystko dla Kalisza i Prawa i Sprawiedliwości, klub Polska 2050 wstrzymał się od głosu. Przeciw była czwórka radnych, która została w klubie Koalicji Obywatelskiej. Głosy rady rozłożyły się tak samo w przypadku głosowania nad wotum zaufania dla prezydenta, po tym jak przedstawił on raport o stanie miasta. Radny Dariusz Grodziński skrytykował niemal wszystkie inwestycje i decyzje podejmowane przez prezydenta Kinastowskiego.
- Ta niesamowita impotencja trwa już 6 rok, a pan kontynuując ją razem z PiS pod rękę jeszcze się nią chwali, realizując te nie do końca przemyślane starocie. Czy naprawdę jest to powód do dumy? - pytał radny Dariusz Grodziński z KO.
Radny Grodziński jako zarzut postawił fakt, że obecny zarząd miasta kontynuuje inwestycje i plany zapoczątkowane w poprzedniej kadencji. Krytykował remont gabinetu prezydenta, zakup auta, skrytykował też inwestycje w Śródmieściu.
- Samodzielnie wydepilował pan ulicę Śródmiejską z pięknych i rosłych drzew. W poniedziałek było tam 39 stopni Celsjusza, a na ulicy Czaszkowskiej tylko 20 - mówił radny Grodziński.
- Wycięcie trzech starych drzew, które się już przewracały, i wytykanie mi tego? Te drzewa przy najbliższej okazji by się przewróciły, a nie widzicie tego, że w ostatnim czasie zasadziliśmy 500 drzew. Kto tyle zasadził i kiedy? A łącznie w tej kadencji to już będzie z tysiąc drzew. No kto, kiedy tyle zasadził? Nie było takiej sytuacji. I robienie ze mnie jakieś drwala, który wycina w mieście drzewa i niszczy, jest jest po prostu niesprawiedliwe - wyjaśniał prezydent Kinastowski.
Radny Kijewski powodów totalnej krytyki ze strony radnego Grodzińskiego dopatruje się nie w rzeczywistej ocenie stanu miasta, a w wydarzeniach sprzed ponad dwóch lat.
- Nie ma nic gorszego w polityce jak ból po przegranych wyborach, który się ciągnie latami. I to widać wyraźnie, bo ja to bardziej traktuje wypowiedź pana Grodzińskiego ad personam, gdzie w zasadzie moglibyśmy stąd wyjść, a pan Grodziński mógłby mówić do pana Kinastowskiego. No cóż, przegrało się wybory to trzeba jakoś z tym żyć. I nie podoba mi się takie mówienie, że ktoś tam, coś tam komuś załatwił. Pan Grodziński jest ostatnią osobą, która powinna mówić komuś o zatrudnianiu - zamknął ten wątek Kijewski.
Na wczorajszej sesji radni przegłosowali też uchwałę o wsparciu Województwa Wielkopolskiego kwotą prawie 300 tys. zł na zakup sprzętu medycznego dla Wojewódzkiego Szpitala Zespolonego w Kaliszu, za co radny Radosław Kołaciński podziękował prezydentowi i radzie. Wszyscy radni oklaskami podziękowali też całej medycznej i cywilnej załodze szpitala za walkę z epidemią koronawirusa.
W trakcie obecnej kadencji udało się nie tylko rozpocząć rewitalizację Śródmieścia, ale też rozwiązać kilka bardzo ważnych problemów, które od lat, a czasami od dekad były nie do rozwiązania. Władze Kalisza znalazły sposób na zagospodarowanie i ratunek przed ruiną m.in. gmach po dawnym banku NBP, będzie tu wkrótce rektorat Akademii Kaliskiej. W ruinę popadał też budynek po dawnym więzieniu, dzisiaj jest remontowany, a szkolą się tam studenci więziennictwa z całej Polski. Ze Szczypiorna znikają niebezpieczne odpady, a na Dobrzecu w miejsce nieczynnego basenu Delfin powstanie wkrótce nowa pływalnia.
MS, fot. UM Kalisz, Katarzyna Ciupek
Napisz komentarz
Komentarze