Według sądu skazanie Łukasza S. na bezwzględne więzienie ma być karą edukacyjną dla niego samego. I prewencyjną dla społeczeństwa. Mężczyzna wielokrotnie był karany za podobne przewinienia, a gróźb karalnych i rozboju z użyciem noża, za które obecnie odpowiadał dopuścił się w recydywie.
Oskarżony jest osobą zdemoralizowaną i reakcja karna na jego zachowanie musi być odpowiednio surowa. Jest sprawcą niepoprawnym, skoro odbywał kary pozbawienia wolności i ponownie popełnia przestępstwo w tym przestępstwo podobne – uzasadniał wyrok sędzia Marek Urbaniak.
Z nożem do kobiety i na stację paliw
Całe zdarzenie miało miejsce 24 września 2020 roku. Tego dnia uzbrojony w nóż Łukasz S. wyszedł z domu. Najpierw zaatakował idącą do pracy Dorotę M. Z zeznań kaliszanki wynikało, że złapał ją od tyłu. Przyłożył ostrze do żeber z lewej strony i zapytał, czy może zobaczyć jej serce.
Przerażona kobieta zdołała uciec. Świadkiem zdarzenia był jej znajomy i jak zauważył sąd zeznania obojga były rozbieżne, ale nie w kwestii samego zdarzenia, dlatego nie podważają wiarygodności świadków. Tym bardziej, że sama Dorota M. bez problemu rozpoznała napastnika, który już po spotkaniu z nią poszedł na pobliską stację benzynową, co przypomniał sędzia Marek Urbaniak. Jak opisywał z półki wziął dwa piwa i podszedł do kasy, ale jego zachowanie wzbudziło podejrzenia pracownic, więc do stojącej przy okienku Aleksandry A. podeszła kierowniczka Katarzyna K. Jak wynikało z ich zeznań oskarżony zażądał od nich papierosów, a kiedy zapytały, jak zapłaci wyciągnął nóż. Wtedy zablokowały drzwi i wezwały ochronę. Zimna krew kobiet sprawiła, że Łukasz S. schował broń i nawet zapytał jedną z nich, czy zapłaci za jego sprawunki. W momencie kiedy pracownice stacji drzwi otworzyły, by wpuścić klienta, który chciał zapłacić za paliwo napastnik uciekł.
Twierdził, że to jemu grożono
Kiedy został zatrzymany przyznał, że był na stacji, ale do napadu został zmuszony przez osoby, których nazwisk nie chciał podać. Twierdził, że mu groziły i bał się ich, dlatego użył noża, bo wierzył, że dzięki temu zostanie zamknięty przez policję i będzie bezpieczny. Przez cały czas, także już w sądzie, podtrzymywał taką wersję wydarzeń i zaprzeczał, że zaatakował Dorotę M.
Musimy wskazać, że mój klient nie przyznawał się do obu czynów. Sąd też miał wątpliwości co do rozbieżności zeznań świadków zdarzenia na ulicy. Ich relacja jest jedynym dowodem, bo tutaj nie ma nagrań z monitoringu – wyjaśnia podstawy do zapowiedzianej apelacji mecenas Karolina Skrzypczyńska, które broniła Łukasza S. – W przypadku zarzutu rozboju w naszym odczuciu w niniejszej sprawie nie było. To raz, a dwa: pracownicy muszą czuć bezbronność, a tu pracownice (stacji paliw – red.) podjęły aktywną obronę, uniemożliwiły mu ucieczkę.
Dlatego obrona wnosiła o uniewinnienie kaliszanina. I zapowiedziała też apelację od wyroku.
AW, zdjęcie arch.
################################################################
Dziękujemy, że przeczytałeś ten artykuł. Podziel się tymi informacjami z innymi. Wyślij link swoim przyjaciołom i znajomym. Twoje udostępnienie i polecenie nas innym jest dla nas najlepszym podziękowaniem za pracę dziennikarską na rzecz naszych czytelników. Ciebie to nic nie kosztuje, nam pozwala rozwijać redakcję.
Masz dla nas ciekawy temat? Może szukasz jakiś informacji albo chcesz żebyśmy zajęli się jakąś sprawą? Pisz do nas: [email protected].
Faktykaliskie.pl to portal informacyjny tematycznie obejmujący Kalisz i południową Wielkopolskę. Codziennie przygotowujemy dla Was nawet do kilkudziesięciu informacji o najważniejszych wydarzeniach z miasta i regionu. Na naszym portalu w zakładce „Telewizja Kalisz” znajdziesz też codzienny serwis informacyjny „Magazyn Miejski” jedynej telewizji w mieście. Zachęcamy też do odwiedzania naszych mediów społecznościowych:
https://www.facebook.com/FaktyKaliskie
https://www.youtube.com/channel/UCDsE1VEqkkY_xJo12bjvoqw
Artykuły i materiały telewizyjne przygotowuje dla Was zespół Fundacji Reakcja. Więcej o nasz znajdziecie na stronie https://www.fundacja-reakcja.pl/
Napisz komentarz
Komentarze