Reklama
Reklama
Reklama
Reklama

Wymiana ciosów z liderem. KKS uległ Stali Rzeszów (WIDEO)

Aż siedem bramek padło w pierwszym tej wiosny meczu KKS-u Kalisz w eWinner II lidze. Podopieczni Bogdana Zająca jak równy z równym walczyli na wyjeździe z liderującą tabeli Stalą Rzeszów, ale ostatecznie wrócili bez punktów. O wygranej gospodarzy zadecydował rzut karny z końcówki spotkania.
Kliknij aby odtworzyć

 

Niebiesko-biało-zieloni mogą odczuwać niedosyt, bo z niepokonanym u siebie liderem stoczyli zacięty bój, z którego mogli wyszarpać przynajmniej remis. Zaczęli ofensywnie, co się opłaciło, bo już w ósmej minucie objęli prowadzenie, gdy wychodzącego z bramki Wiktora Kaczorowskiego umiejętnie przelobował Daniel Kamiński. Potem jednak wróciły koszmary z rundy jesiennej w postaci zbyt łatwo traconych goli. W 22. minucie do wyrównania doprowadził Krzysztof Danielewicz, który bezkarnie dobił piłkę odbitą od słupka po strzale z dystansu. W 31. minucie precyzyjnym i mocnym uderzeniem popisał się doświadczony Patryk Małecki, a pięć minut później wynik na 3:1 dla Stali podwyższył Łukasz Góra, który w ekwilibrystyczny sposób sfinalizował centrę z rzutu rożnego.

Przy pierwszej straconej bramce dość niepewnie interweniował Mateusz Górski. Debiutujący w KKS-ie golkiper zrehabilitował się jednak w drugiej połowie, zachowując czujność przy kontratakach i dośrodkowaniach rywali. Więcej pracy w ostatnich trzech kwadransach miał jednak bramkarz Stali, bo kaliski zespół nieustannie dążył do odrobienia strat. I czynił to skutecznie, bo najpierw, w 62. minucie, w zamieszaniu podbramkowym, piłkę do siatki skierował Piotr Giel, a w 82. minucie gola na 3:3 zdobył Bartosz Gęsior. Obrońca „trójkolorowych” z bliska dobił uderzenie Giela, który główkował w poprzeczkę po wrzutce Adriana Łuszkiewicza z kornera. Przyjezdni mieli jeszcze kilka dogodnych okazji (m.in. w poprzeczkę trafił Gęsior), ale decydujący cios wyprowadzili rzeszowianie. W 88. minucie arbiter dopatrzył się faulu w polu karnym i podyktował „jedenastkę”, którą wykorzystał Piotr Głowacki.

Podopieczni Bogdana Zająca zaczęli wiosnę od porażki, po której spadli w drugoligowej tabeli na 14. miejsce. O pierwsze w tym roku punkty powalczą w niedzielę, 6 marca. O godzinie 12:00 na stadionie przy ulicy Łódzkiej podejmą Radunię Stężyca.

***

Stal Rzeszów – KKS Kalisz 4:3 (3:1)
Krzysztof Danielewicz 22, Patryk Małecki 31, Łukasz Góra 36, Piotr Głowacki 88 k – Daniel Kamiński 8, Piotr Giel 62, Bartosz Gęsior 82

Żółte kartki: Małecki, Głowacki (Stal) oraz Stolc (KKS)

Sędziowali: Leszek Lewandowski (Gliwice) oraz Daniel Wiejowski (Zabrze) i Zbigniew Szymanek (Katowice)
Widzów: 2116

Stal: Kaczorowski – Marczuk, Góra, Oleksy, Głowacki – Danielewicz, Poczobut, Wolski – Michalik (85 Piątek), Małecki (85 Sadłocha), Prokić (90 Maciejewski)

KKS: Górski – Stolc, Gawlik, Gęsior, Głaz – Putno (88 Borecki), Wysokiński, Łuszkiewicz (88 Kaszuba), Kamiński (76 Dudek) – Majewski (76 Gordillo), Giel

 

fot. stalrzeszow.pl


Podziel się
Oceń

Napisz komentarz
Komentarze
Reklama
Reklama
Reklama
bezchmurnie

Temperatura: 15°CMiasto: Kalisz

Ciśnienie: 1028 hPa
Wiatr: 19 km/h

Reklama
Reklama
Reklama
Reklama