Kaliski dyskobol blisko medalu Mistrzostw Polski (ZDJĘCIA)

Podopieczny trenera Marcina Małeckiego uzyskał w Lublinie drugi wynik w swojej karierze, rzucając w ostatniej kolejce na odległość 46,78 m. W jego pozostałych trzech mierzonych próbach dysk za każdym razem lądował za granicą 45 metrów. Poza zasięgiem uczestników konkursu był Jakub Rodziak z UKS Orkan Środa Wlkp., który triumfował z rezultatem 57,69 m.

- Konkurs cały czas był pod kontrolą, wiedzieliśmy, że Wiktora realnie stać na miejsce 5.-8. Mój zawodnik świetnie realizował plany startowe oraz korekty w technice, co zaowocowało tym wysokim piątym miejscem. Bardzo zależało mi na dobrym występie Wiktora, który trenuje już u nas ponad cztery lata. Jest młodym, ambitnym i bardzo pracowitym sportowcem, który na tych zawodach udowodnił, przede wszystkim sobie, że potrafi rzucać i jest w czołówce polskich miotaczy-dyskoboli nieprzypadkowo. Jestem z niego bardzo dumny, zwłaszcza gdy słyszę po starcie mnóstwo miłych słów z jego strony i podziękowań za przygotowania, jak i za rady techniczne i mentalne - ocenił trener miotaczy UKS 12 Kalisz, Marcin Małecki.

Grzegorek startował również w konkursie pchnięcia kulą, w którym sklasyfikowany został na 15. lokacie, z wynikiem 11,67 m.

- "Zipek" na krajowych listach miał 21. wynik, więc jego postawa cieszy, bo wyprzedził zawodników, którzy w tym roku pchali dalej, a na dodatek w każdej z trzech prób poprawiał się, co jest bardzo obiecujące. Dodam, że Wiktor od tego roku uczy się w Zespole Szkół Ekonomicznych w Kaliszu, a do sportu został wciągnięty przez panią trener Adriannę Wange, która wypatrzyła go właśnie w szkole - oznajmia trener Małecki, który miotaczy UKS 12 Kalisz prowadzi z sukcesami już 10 lat. - Na sukcesy w naszym sporcie mają ogromy wpływ warunki, w jakich się przygotowujemy. Na pewno chciałbym podziękować OSRiR Kalisz za możliwość przeprowadzenia dwóch treningów rzutowych na płycie stadionu lekkoatletycznego, bo każdy taki trening w doskonałych warunkach jest dla nas bardzo pożądany. Chcielibyśmy trenować tam częściej, bo treningi przy SP12 są ostatnimi czasy jeszcze trudniejsze. Nie mówię już nawet o jakości koła, ale fakt, że ktoś nam specjalnie regularnie niszczy to koło, zaśmieca je w taki sposób, że uniemożliwia to nam treningi. Do tego teren ten jest regularnie niszczony przez psy. Bardzo często musimy odwoływać treningi, gdyż przebywający tam ludzie z psami nie chcą opuścić tego miejsca, a z racji bezpieczeństwa nie możemy sobie pozwolić na rzucanie - dodaje szkoleniowiec.

W krajowym czempionacie 16-latków rywalizowało w sumie sześcioro lekkoatletów UKS 12 Kalisz. Oprócz Wiktora Grzegorka klub znad Prosny reprezentowali Marianna Kowalczyk (29. w biegu na 100 m, 13.25), Iga Golanowska (36. w biegu na 600 m 1:48.35), Nadia Woldańska (11. w chodzie na 3 km, 17:45.42), Cyprian Grzegorek (16. w biegu na 1000 m z przeszkodami, 2:56.13 - rekord życiowy) oraz Szymon Kasprzak (24. w biegu na 1000 m, 2:56.31).