Amelka przyszła na świat 24 listopada 2021 roku. O chorobie Amelki rodzice dowiedzieli się już w okresie prenatalnym.
"Dziecko urodzi się z wodogłowiem, rokowania są różne" - tak brzmiały słowa lekarza. Na szczęście po porodzie okazało się, że Amelka nie wymaga zastawki. Radość została jednak przerwana chwilę później, gdy rezonans wykazał coś znacznie gorszego... Dysplazja przegrodowo-oczna. Nasz świat legł w gruzach, a w głowach wybrzmiało nam pełne strachu pytanie: "Czy nasze dziecko będzie ślepe?" - opowiadają rodzice.
Po dokładniejszych analizach i badaniach okazało się jednak, że Amelka ma hipoplastyczny nerw wzrokowy w lewym oku - niedorozwój nerwu. Amelka widzi tylko na prawe oko.
Ciągłe wizyty u różnych specjalistów. Każdy każe czekać. Każdy rozkłada ręce. W końcu, dzięki sile Internetu udało nam się zdobyć informacje - jak i od czego zacząć.
Setki przejechanych kilometrów, z nadzieją, że ktoś nam w końcu pomoże, że ktoś powie nam, że Amelce może poprawić się widzenie w lewym oczku. Jednak aby Amelka mogła funkcjonować jak my wszyscy potrzebuje różnych rehabilitacji, terapii, a w niedalekiej przyszłości najprawdopodobniej kosztownego wyjazdu za granicę na leczenie komórkami macierzystymi.. - pisze mama dziewczynki.
Amelka jest bardzo wesołym dzieckiem, chcemy, aby w przyszłości mogła funkcjonować tak samo jak jej rówieśnicy, żeby była samodzielna. Żeby nie musiała spoglądać z zazdrością na inne dzieci jeżdżące na rowerach lub hulajnogach - dodają rodzice.
Aktualnie rodzice Amelki zbierają pieniądze na bieżące rehabilitacje, które polegają na pobudzaniu nerwu wzrokowego.
Każda dodatkowa złotówka, bądź 1,5% Twojego podatku to mały krok do odzyskania pełnej sprawności naszego dziecka. DZIEKUJEMY!
Rodzice Amelki
Napisz komentarz
Komentarze