Do zdarzenia doszło 13 kwietnia około godz. 17.00. Mundurowi zostali wezwani do awantury domowej; jak udało się nam dowiedzieć nieoficjalnie, wszystko działo się przy ul. Bolesława Pobożnego na Zawodziu. - Po przyjeździe na miejsce, funkcjonariusze zastali na klatce schodowej budynku młodego mężczyznę, który miał ranę ciętą na lewym nadgarstku. Okazało się, że 20-latek próbował targnąć się na swoje życie – mówi sierż. sztab. Anna jaworska-Wojnicz, rzecznik prasowy kaliskiej policji. - Funkcjonariusze próbowali rozmawiać z desperatem, który był bardzo agresywny. Kaliszanin nie reagował na słowa policjantów.
W akcji brało udział 4 policjantów. W pewnym momencie mężczyzna wbiegł na drugie piętro budynku i próbował wyskoczyć przez okno. Mundurowi natychmiast podjęli decyzję o jego obezwładnieniu. - Na miejsce wezwana została karetka pogotowia, która zabrała mężczyznę do szpitala. Tam otrzymał profesjonalną pomoc medyczną. Wstępne ustalenia wskazują, że desperat znajdował się pod wpływem dopalaczy – dodaje Anna Jaworska-Wojnicz.
To już kolejny w ostatnim czasie przypadek agresji po zażyciu dopalaczy. Nie dalej jak wczoraj pisaliśmy o 21-letnim pacjencie kaliskiego szpitala, do obezwładnienia którego potrzebnych było aż 11 osób, a i tak zdołał uciec CZYTAJ WIĘCEJ
We wrześniu ub.r. pogotowie i policja również interweniowały wobec agresywnego 29-latka, który wszczął awanturę domową przy ul. Podmiejskiej. Z wywiadu przeprowadzonego na miejscu zdarzenia wynikało, że kaliszanin zażył dopalacze. Mężczyzna zmarł wkrótce po przewiezieniu do szpitala CZYTAJ WIĘCEJ
CZYTAJ TAKŻE: PRÓBA SAMOBÓJCZA NA TARGOWEJ – FILM I ZDJĘCIA
CZYTAJ TAKŻE: MIESZKANIEC UL. CMENTARNEJ ZAGROZIŁ SAMOBÓJSTWEM FOTO
MIK, fot. arch. , Google Street View
Napisz komentarz
Komentarze