Zmagania odbyły się 29 kwietnia i toczyły się w trudnych warunkach, przy padającym deszczu i niskiej temperaturze. – Zawodnicy mieli utrudnioną rywalizację nie tylko ze względu na pogodę, ale też przez nasze niestety pogarszające się warunki treningowe. Musimy bowiem coraz częściej przerywać zajęcia rzutowe przez osoby, które wchodzą nam w miejsce, gdzie rzucamy, uniemożliwiając przeprowadzanie treningów. Chyba na nieszczęście tych osób i warunków, z jakimi się zmagamy, moi zawodnicy walczą z podwójną determinacją i robią progres, uzyskując wyniki znaczące na tle rówieśników z całej Polski – informuje trener miotaczy UKS 12 Kalisz, Marcin Małecki.
W Poznaniu spośród jego podopiecznych najlepiej spisał się Maciej Pancewicz, który w rzucie dyskiem U16 już w pierwszej próbie uzyskał kwalifikację na wrześniowe Mistrzostwa Polski w swojej kategorii wiekowej. Przepustkę dał mu rzut na odległość 45,71 m (rekord życiowy), dzięki któremu wygrał konkurencję z dużą przewagą nad resztą stawki. – Do tego Maciej pchał kulą, wygrywając swój konkurs, ale tu już uzyskał słabszy wynik 9,68 m – dodaje trener Małecki.
Życiówki poprawiali też pozostali miotacze UKS 12 Kalisz. Dwukrotnie druga w kategorii U20 była Paulina Paceś, która rzuciła dyskiem w punkt oddalony o 31,06 m (rekord życiowy poprawiony aż o trzy metry), a kulę pchnęła na odległość 9,80 m. Z kolei Wiktor Grzegorek dwa razy lądował na czwartej lokacie – w dysku U18 (38,84 m) i w kuli U18 (12,03 m). Czwarty był też dyskobol Daniel Chudaś (35,14 m w kategorii U23). Rekordy biły ponadto Nikola Otmianowska (22,48 m w dysku U16 – 3. miejsce w debiucie, 6,66 m w kuli U16) oraz Zofia Łuczak, która wynikiem 22,85 m wygrała rzut oszczepem U14, a rezultatem 7,97 m była najlepsza w pchnięciu kulą U14. – To był debiut młodej zawodniczki w oszczepie. Dziewczęta w jej wieku rzucają piłeczką palantową, a ona już potrafi rzucać dobrze oszczepem z całkiem niezłymi wynikami. W Poznaniu Zosia rzuciła dalej od paru trzy lata starszych zawodniczek – podkreśla trener Małecki.
W konkursie pchnięcia kulą rywalizował ponadto kaliszanin Piotr Goździewicz (AZS AWF Warszawa), który start w stolicy Wielkopolski potraktował treningowo, uzyskując w jedynej mierzonej próbie 17,70 m. – Warunki i śliskie koło nie pozwoliły mu ustać dalekich prób, stąd nie przywiązywaliśmy dużej wagi do rezultatu – wskazuje szkoleniowiec. Goździewicz błysnął formą kilka dni później, śrubując życiówkę do wyniku 19,16 m, o czym informowaliśmy TUTAJ.
Napisz komentarz
Komentarze