To już pewne, że koncerty w rapowym klimacie, które miały miejsce na Polach Marsowych przejdą do historii. W dużej mierze dzięki frekwencji, która dopisała pod sceną. Przypomnijmy, ostatni koncert Okiego to około 20 tysięcy młodych osób, skandujących jego ksywkę i śpiewających za nim każdą piosenkę. Liczba robi wrażenie, zwłaszcza że tego typu wydarzenia ściągają do miasta do tej pory niewidziane tłumy młodzieży.
Rok temu w czerwcu był White 2115, następnie we wrześniu pojawił się Oki a dzisiaj nad zalewem w Szałem będzie Żabson. To również ukłon w stronę młodzieży, bo koncert pod ich adresem odbędzie się z okazji rozpoczęcia wakacji. Wszystkich tych artystów łączą dwie rzeczy – są raperami i ulubieńcami młodego pokolenia.
Wiadomo, że nie wszyscy są miłośnikami tego typu muzyki, wielu negatywnie podchodzi do twórczości raperów, choćby ze względu na tematykę utworów, które okraszone są wulgaryzmami. Młodość jednak rządzi się swoimi prawami, a tak liczna frekwencja na poprzednich koncertach jest dowodem samym w sobie, że młodzież po prostu lubi takie wydarzenia.
I na Żabsonie miasto nie poprzestaje. Władze są już po rozmowach z kolejnym artystą, który niebawem przyjedzie do Kalisza.
- Na razie nie mogę nic zdradzać, ale kolejny koncert będzie we wrześniu na zakończenie wakacji i rozpoczęcie roku szkolnego. Mogę tylko powiedzieć, że to czołówka rapu, prawdziwa bomba. Jesteśmy po rozmowach, artysta jest zakontraktowany – mówił nam Grzegorz Kulawinek, wiceprezydent Kalisza
Jakiego artystę miał na myśli wiceprezydent? Najprawdopodobniej dowiemy się tego podczas dzisiejszego koncertu Żabsona.
Jak myślicie, kogo tym razem ściągą władze do naszego miasta?
Napisz komentarz
Komentarze