Miesiąc temu opublikowaliśmy artykuł dotyczący zakończonego śledztwa w sprawie byłej dyrektor ZSP nr 3 na Dobrzecu ----> Afera ze szkołą na Dobrzecu w sądzie. „Nieprawidłowości należy demaskować”
Sprawa stała się bardzo głośna. Zajmowały się nią również ogólnopolskie media. Kobieta wskazuje, że nie dano jej szansy na zaprezentowanie swojego stanowiska, a o akcie oskarżenia dowiedziała się z mediów. Poniżej publikujemy w całości jej oświadczenie.
OŚWIADCZENIE
Jako była dyrektor Zespołu Szkolno-Przedszkolnego nr 3 w Kaliszu, osoba, której następnie postawiono zarzuty karne, tak szeroko opisywane w prasie, w nawiązaniu do publikacji artykułu Afera ze szkołą na Dobrzecu w sądzie. „Nieprawidłowości należy demaskować” oświadczam, iż błędnie podano liczbę postawionych nam zarzutów, nie jest również prawdą, iż córce oraz mężowi postawiono zarzut przywłaszczenia pieniędzy.
Wśród błędów mogę ponadto wymienić wskazywanie jakoby mąż pracy nie świadczył mimo, iż do końca trwania umowy sumiennie wywiązywał się z obowiązków, jego zarzut karny wynika z braku złożenia podpisu na liście obecności, dokładnie 4 dni, mimo, iż w owych dniach w placówce był i wykonywał swoje obowiązki. Z pewnością nie jest to zachowanie, które zasługuje na miano kradzieży. Mężczyzna przez 20 lat pracował w ZSP nr 3 w Kaliszu. Był on ujęty w arkuszu organizacyjnym szkoły zatwierdzanym regularnie przez organ prowadzący szkołę, który nigdy nie został przez ten organ zakwestionowany. Zatem fakt ten nigdy nie był przeze mnie zatajany i do czasu publikacji artykułów nie budził żadnych zastrzeżeń.
Jeśli chodzi o zarzuty dotyczące córki to absolutnie fałszywe jest rozgłaszanie, iż otrzymała ona odprawę niezgodnie z przepisami prawa. Odprawa w myśl litery prawa była należna, zarzut najogólniej sprowadza się do rzekomego celowego rozwiązania stosunku pracy z córką.
Koniecznym staje się zatem wskazanie, że Prokuratura Rejonowa w Kaliszu oddaliła wszystkie wnioski dowodowe, które zmierzały do udowodnienia niewinności każdej z osób, której postawiono w przedmiotowej sprawie zarzuty. Przeprowadzenie zawnioskowanych dowodów pozwoliłoby wykazać chociażby to, że rozwiązanie stosunku pracy nie było samodzielną decyzją byłej dyrektor i jej córki, lecz udział w tym miał organ prowadzący, który następnie uczynił z tego zarzut. Zaskakujące, że nikt nie wspomniał o tym, że córka posiada stosowne kwalifikacje, które były wymagane do zajmowania danego stanowiska w ZSP nr 3 w Kaliszu. Co więcej, jej zasługi zostały nawet docenione przez Prezydenta Miasta Kalisza, który przyznał jej nagrodę za szczególne osiągnięcia w pracy dydaktycznej i wychowawczej. W świetle tego widać jasno, że córka została zatrudniona z uwagi na swoje wysokie kwalifikacje, a ponadto fakt ten nie stanowił żadnej tajemnicy.
W świetle powyższego pragnę oświadczyć, iż na etapie postępowania przygotowawczego skutecznie uniemożliwiono nam przedstawienie dowodów na niewinność. O przesłaniu aktu oskarżenia do Sądu dowiedzieliśmy się z mediów, właściwe organy postanowiły w pierwszej kolejności zaalarmować opinię publiczną a nie samych zainteresowanych.
Absolutnie nie mamy nic do ukrycia. Do tej pory nikt nie chciał z nami rozmawiać ani nas wysłuchać. Przedstawiano wersję tylko jednej strony, zagłuszając nasze relacje. W ten sposób udało się stworzyć obraz, który jest nieprawdziwy i stanowi dopasowanie faktycznie występujących okoliczności do przyjętej narracji oczerniania mnie i osób ze mną związanych.
Aktualnie podejmowane są działania, które najogólniej mają nas zniszczyć, pozbawić nas pracy. Czujemy się nękani.
Na koniec mogę dodać, iż w pełni aktualne pozostaje spostrzeżenie, iż „władza jest ogromnym przywilejem, który w niepowołanych rękach zamienia się w destrukcyjną siłę.” Naszej niewinności będziemy dochodzić w Sądzie, mając nadzieję, że tam zostaną przeprowadzone dowody niedopuszczone przez Prokuraturę Rejonową w Kaliszu.
Była Dyrektor Zespołu Szkolno – Przedszkolnego nr 3 w Kaliszu
Napisz komentarz
Komentarze